Atomowa trzecia kwarta zatopiła Siarkę Tarnobrzeg! Wygranie tej części meczu aż 30:9 najmocniej przyczyniło się do ostatecznego zwycięstwa mistrzów Polski 101:78.
Trybuny (niewypełnione nawet w połowie) dosyć ospale przyjęły początek spotkania. Oba zespoły ze sporą pobłażliwością traktowały defensywę – akcje były dynamiczne i zwykle kończyły się punktami. Choć Zastal prowadził, styl gry nie zachwycał – Saso Filipovski miał nieco większe wymagania względem swoich podopiecznych, stąd też szybki timeout dla szkoleniowca gospodarzy przy stanie 12:11. Poskutkowało – Zastal szybko wrzucił wyższy bieg i po dwóch minutach było już 23:13. Dobry dzień miał Łukasz Koszarek, trafiający ze wszystkich pozycji. Po stronie gości w mecz dobrze wszedł z kolei Kacper Młynarski, którego dwie trójki pozwoliły Siarce nieco odrobić straty. Nie było to jednak na tyle skuteczne, by powstrzymać mistrzów Polski. Po pierwszej kwarcie było 31:21.
W drugiej kwarcie spotkanie rysowało się podług tego samego schematu. My rzucaliśmy na przynajmniej 10-ciopunktową przewagę, a Siarka odrabiała. Zielonogórzanie w pewnym momencie pozwolili tarnobrzeżanom na zbyt wiele – po akcji 2+1 Jakuba Patoki było tylko 35:38. Jakub Zalewski w kolejnej akcji doprowadził do remisu 38:38, a kontratak Siarki omal nie doprowadził do pierwszego w meczu prowadzenia gości. Jak się później okazało, była to tylko kwestia czasu – tarnobrzeżanie prowadzili po rzutach wolnych Zalewskiego. Szmer niezadowolenia przebiegł po hali CRS – przegrywanie kwarty 10:20 nie zadowalało nikogo ze zgromadzonych w Twierdzy CRS. Ostatecznie pierwszą połowę wygrywaliśmy 50:45, jednak Zastal był w stanie zrobić znacznie więcej.
Po przerwie wszystko wróciło do stanu z początku meczu – zielonogórzanie ponownie wyszli na 10 punktów przewagi, a po kontrze Mateusza Ponitki różnica między zespołami wynosiła 13 „oczek” (61:48). Trener Pyszniak reagował, prosząc o czas. Gra trwała, przewaga rosła. Dwie minuty przed końcem kwarty Zastalowcy prowadzili aż 71:53. Całą kwartę udało się wygrać summa summarum aż 30:9, co dawało wynik 80:54.
Czwarta kwarta przy tak dużej różnicy była formalnością. Mecz zakończył się wynikiem 101:78.
Stelmet BC Zielona Góra – Siarka Tarnobrzeg 101:78 (31:21, 19:24, 30:9, 21:24)
Stelmet: Borovnjak 19, Ponitka 16, Hrycaniuk 16, Gruszecki 12, Koszarek 12, Moldoveanu 10, Djurisić 6, Zamojski 5, Bost 5 (8 as), Szewczyk 0
Siarka: Udofia 18, Robbins 17, Młynarski 14, Zalewski 12, Patoka 12, Wall 5, Pandura 0, Strzelecki 0