Za nieco ponad 24 godziny hit kolejki Tauron Basket Ligi. Co przed spotkaniem mówią reprezentanci Stelmetu Zielona Góra?
Niewątpliwie niedzielny pojedynek rozgrzeje parkiet oraz trybuny. Otwarcie przyznaje to rzucający wicemistrzów Polski, Kamil Chanas: – Na pewno przygotowanie do takiego meczu wygląda nieco inaczej niż zwykle. Wiadomo jaka jest historia naszej rywalizacji. Na pewno będzie bardzo gorąco zarówno na parkiecie, jak i na trybunach.
Co według Chanasa jest główną bronią zgorzelczan? – PGE Turów nastawiony jest na atak. Grają naprawdę bardzo fajną koszykówkę, mają swoje atuty, które z pewnością będą chcieli wykorzystać w tym meczu – dosyć enigmatycznie przyznaje „Hasan”.
Spotkanie przeciwko mistrzom ze Zgorzelca będzie również sentymentalnie dla szkoleniowca zielonogórzan, Saso Filipovskiego. Słoweniec prowadził bowiem Turów przez trzy lata (2006-2009), i to z niemałymi sukcesami. Jak odnosi się do tego sam trener? Oto, co odpowiedział na pytania dziennikarzy: – Oczywiście, że to wyjątkowy mecz dla mnie. Przecież nadal w Zgorzelcu mam wielu przyjaciół. Ale teraz pracuję dla Stelmetu i to się dla mnie liczy. Jestem profesjonalistą i chcę, żeby mój zespół wygrał.
źródło wypowiedzi: www.sportowefakty.pl