Niedzielny mecz ma ogromne znaczenie dla obu zespołów. Spotkanie w Zielonej Górze zakończy pierwszą rundę w Tauron Basket Lidze, oba zespoły w ligowej tabeli dzieli zaledwie różnica dwóch punktów. Zważywszy, że wokół PGE Turowa Zgorzelec krążą niepochlebne informacje, gospodarze nadchodzącego spotkania mieli przewagę, aby w spokoju przygotowywać się do najbliższego meczu.
Mistrzowie Polski przez większość kolejek dominowali w wielu aspektach na parkiecie, choć przytrafiały się momenty dekoncentracji, które rywal wykorzystywał bez najmniejszych skrupułów – do dziś pamiętam mecz przeciwko beniaminkowi z Kutna. W rywalizacji z Rosą Radom, czy Polpharmą decydowała o zwycięstwie czwarta kwarta. Sporo nerwów napsuła drużyna Wilków Morskich w Zgorzelcu, ale największą sensacją było przerwanie zwycięskiej serii Turowa Zgorzelec przez drużynę Trefla Sopot.
Tamte spotkania to już historia. Mecze pomiędzy drużynami, które w poprzednich sezonach toczyły walkę w finale – zawsze dodatkowo dodają pikanterii dla takiego widowiska.Wiele prawdy jest, gdy słyszy się o opinie, że drużyny grające przeciwko mistrzowskim ekipom motywują się podwójnie. Obserwując wielokrotnie zespoły, które przyjeżdżały do Zgorzelca i walczyły z wicemistrzem, a różnicę w porównaniu z obecnym sezonem widać doskonale.
Dla obu zespołów, bezpośrednie starcie powinno być arcyważne, Turów w drugiej rundzie rozegra zaledwie pięć spotkań przed własną widownią, wyjazdy przypadają z wymagającymi rywalami – Czarni Słupsk, Rosa Radom, Anwil Włocławek, WKS Śląsk Wrocław, Asseco Gdynia i Trefl Sopot. Wicemistrzowie gospodarzami będą ośmiokrotnie, co przy wyrównanej stawce w tabeli może mieć spore znaczenie w końcowym układzie tabeli. Rywalizacja PGE Turowa Zgorzelec ze Stelmetem Zielona Góra ma też swoje dodatkowe smaczki na parkiecie, jaki poza nim.
Saso Filipovski – ojciec pierwszych sukcesów w historii klubu ze Zgorzelca. Jestem przekonany, że na takie starcie Saso przygotuje coś specjalnego. A sam taką rywalizację będzie traktować w sposób szczególny, a to spowoduje dodatkową mobilizację w szeregach Stelmetu Zielona Góra. Filozofia słoweńskiego szkoleniowca jest prosta – obrona. Odkąd przejął drużynę z Zielonej Góry, mecz po meczu było widać efekty jego pracy. Drużyna cały czas wdraża się w system nowego trenera. Patrząc na ostatnie mecze, w których Turów tracił ponad 100 punktów, wcale nie są faworytem tego meczu. Oczywiście potencjał jest zdecydowanie po stronie gości. Mówi się o kontuzji Wrighta, odejście Urosa Nikolica oraz Łukasza Wiśniewskiego. Wzmocnienie składu przez Czyża są elementami, które Miodrag Rajković będzie musiał układać jako nowe klocki. Filip Dylewicz ponoć narzeka na problemy z kolanem.
Słabszą dyspozycję w grze defensywnej Mistrzów Polski można tłumaczyć grą przeciwko bardzo wymagającym ekipom w Eurolidze. Jeśli Stelmet pójdzie na wymianę ciosów, walka może okazać się nierówna. Trener czarno-zielonych posiada duet Chyliński -Kulig, który od początku sezonu utrzymuje równą formę. Z drugiej strony, trener PGE Turowa musi uważać, aby Damian Kulig nie wpadł w problem z faulami, bo rotacja podkoszowa znacznie się wyszczupliła.
Przed ostatnimi doniesieniami, faworyta można byłoby łatwiej wytypować. Odejścia dwóch zawodników, wewnętrzne problemy, których zbytnio nie dementował nawet sam Prezes Turowa wprawia mnie w poważne zakłopotanie, co musi zrobić Turów żeby odnieść czternaste zwycięstwo. Odpowiedź teoretycznie jest prosta. Zacząć lepiej grać w defensywie. Drużyna, która bazowała na przewadze fizyczności oraz szybkości, musi w końcu zacząć przypomnieć sobie o najważniejszej sztuce koszykarskiego rzemiosła.
Po trzech ostatnich meczach kolejno z Wilkami Morskimi, Treflem Sopot oraz Lietuvosem mecz w Zielonej Górze będzie poważnym sprawdzianem. Czy drużyna Miodraga Rajkovica odbuduje swoje morale po ostatnich porażkach? Na jutrzejsze spotkanie wyprzedano prawie wszystkie bilety, zgromadzeni kibice będą „szóstym zawodnikiem” dla gospodarzy, więc w hicie piętnastej kolejki koszykarskich emocji nie zabraknie.
www. rzutosobisty.com/plk/mistrzowskie-staracie-stelmet-zielona-gora-pge-turow-zgorzelec/