Jednym z wyróżniających się graczy Stelmetu w meczu w Sopocie był Chevon Troutman. Amerykanin zdobył 12 punktów a po spotkaniu podsumował pojedynek na antenie Polsat Sport News.
Mogę powiedzieć, że próbowaliśmy tranzycji, paru nowych rzeczy. Chcieliśmy wejść w rytm wspólnie jako zespół. Są lekkie zmiany u nas, nowy trener i tak dalej. Wyszliśmy dziś tutaj przygotowani do gry. Oni weszli w mecz zespołowo, trafili kilka ważnych rzutów w drugiej kwarcie i było nam coraz ciężej, bo oni wyszli z początkowego dołka. Dawaliśmy z siebie wszystko, ale nie udało się wygrać – powiedział Troutman, którego zapytano także o nowego Sašo Filipovskiego. – Jeśli chodzi o nowego trenera to przede wszystkim daje nam wskazówki i kieruje w grze. Wychodzimy na parkiet, szukamy rytmu, a następnie staramy się realizować nasze cele – grać mocniej w obronie oraz zespołowo – dzielenie się piłką, szukanie wolnych rzutów, nieforsowanie gry samemu. Uczymy się jego wizji i organizacji gry. Już zaczyna nam to pomagać. Wiele rzeczy trzeba jeszcze jednak przełożyć z treningów na mecze. Myślę, że zrobiliśmy krok i mimo że nie wygraliśmy, poprawiamy swoją grę i realizujemy cele trenera – dodał.
Rozmawiał: Łukasz Cegliński