O mojej roli w zespole zdecyduje trener, ale jeśli jest się point guardem, to musisz być liderem – mówi Steve Burtt, który oficjalnie został dzisiaj zaprezentowany jako zawodnik Stelmetu Zielona Góra.
Konferencja prasowa z udziałem nowego rozgrywającego wicemistrzów Polski odbyła się w siedzibie tytularnego sponsora klubu, firmy Stelmet.
– Bardzo się cieszymy, że klub tak się rozwija. Podpisując umowę sponsorską nawet nie przypuszczaliśmy, że będzie grał w Eurolidze ani że będzie miał w swoim zespole takie gwiazdy jak to miało miejsce chociażby w zeszłym roku czy, jak się zanosi, będzie miał w kolejnym – powiedział wiceprezes zarządu firmy Stelmet Przemysław Bieńkowski. – Chciałem życzyć klubowi sukcesów. Żeby ci zawodnicy stworzyli bardzo dobrą drużynę i osiągali bardzo dobre wyniki na parkiecie.
– Jestem chyba dzisiaj najbardziej szczęśliwym człowiekiem bo nie dość, że mamy konferencję w tak miłym miejscu, to jeszcze jest z nami nowy zawodnik – zaznaczył przewodniczący Rady Nadzorczej Grono SSA Janusz Jasiński. – Steve jest zawodnikiem, którego szukaliśmy od roku. W ostatnim sezonie, jak wiecie, nie udało nam się dopasować składu w tym elemencie. Steve daje nam to co w meczach o najwyższą stawkę, z silnymi europejskimi zespołami, będzie nam bardzo potrzebne: doświadczenie i ogranie na europejskich parkietach.
– Witamy serdecznie w zespole – zwrócił się do Steve’a generalny manager klubu Walter Jeklin. – Mamy nadzieję, ze jetlag nie utrudni ci udzielenia odpowiedzi na kilka pytań od mediów! Nadchodzący sezon będzie sezonem walki w europejskich pucharach ale koncentracji na mistrzostwie Polski. Po naszej wczorajszej rozmowie wiem, że jesteś na tych celach mocno skoncentrowany i bardzo się z tego powodu cieszę.
– Chcę bardzo podziękować klubowi za ściągnięcie mnie tutaj i podpisanie kontraktu. To wielki zaszczyt i przywilej grać dla zespołu takiego kalibru – powiedział Steve Burtt. – To jest mistrzowskie środowisko, panuje tu mistrzowska atmosfera. To największy klub w jakim byłem więc tym bardziej jestem bardzo podekscytowany i nie mogę się doczekać startu naszej pracy, której celem będzie zdobycie przez ten zespół następnego mistrzostwa.
Steve, wychowany w Nowym Jorku, czeka już w Zielonej Górze na przyjazd swojego przyjaciela, Quintona Hosley’a, który wraca do zespołu po rocznej przerwie.
– Moje relacje z Quintonem? Mogę powiedzieć, że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Nasi ojcowie są naszymi ojcami chrzestnymi. Dorastaliśmy razem, ja przyglądałem się rozwojowi jego kariery, on mojej – dodał Steve. – Jestem z niego bardzo dumny. Bardzo się cieszyłem kiedy zdobywał tutaj mistrzostwo i to jego mistrzowskie nastawienie, jego motywacja, miały na pewno udział podjęciu przeze mnie decyzji o tym, że chcę być tutaj, że chcę grać w tej drużynie, z Quintonem obok.
– Dziękujemy za słowa wsparcia ze strony głównego sponsora. Ze Steve’em w zespole będziemy chcieli wykonać w tym sezonie dobrą robotę tak żeby i jedna i druga strona miała z tego dużą pociechę – dodał Walter Jeklin. – Może okaże się, że w następnych latach będziemy mogli kontynuować współpracę. Ale o tym kiedy indziej. Niech najpierw ten sezon pokaże co możemy.
źródło: www.basketzg.pl
fot. https://twitter.com/itsburtty/ (oficjalne konto gracza na Twitterze)