W dziewiątej kolejce Tauron Basket Ligi, Stelmet pokonał Energę Czarnych Słupsk 79:70. Zielonogórzanie jednak musieli walczyć przez całe spotkanie, a zwycięstwo zapewnili sobie dopiero w samej końcówce. Po spotkaniu o komentarz poprosiliśmy Przemysława Zamojskiego.
Przemysław Zamojski (fot. Aleksandra Krystians)
Wydarliście dzisiaj w bardzo dobrym stylu zwycięstwo Czarnym, którzy prowadzili przez większość spotkania.
Przemysław Zamojski: Faktycznie, Czarni długo prowadzili, ale wiedzieliśmy, że ich złamiemy. Nie mogli grać całego spotkania na takiej intensywności. Trener powiedział nam to przed meczem i to się sprawdziło. W tej czwartej kwarcie, zdecydowanie wygraliśmy.
W końcówce drugiej i czwartej kwarty wpadało z waszej strony bardzo dużo „trójek”. Z czego to wynikało, że Czarni otworzyli wam pozycje na obwodzie?
Myślę, że to nasza zasługa, że dobrze pracowaliśmy w obronie. Przez to także szybciej biegaliśmy do kontry. Przy deficycie obrońców, szukaliśmy kolegów na otwartych pozycjach i potem trafialiśmy.
Spodziewaliście się, że od początku Czarni zaczną z takim przytupem?
Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Tak to już jest, że jak nie wejdzie się dobrze w mecz, to potem zamiast męczyć się przez parę minut, to trzeba gonić przez 20-30 minut, a czasami i dłużej. Musimy to poprawić i grać bardziej energicznie od samego początku, czasami nawet kosztem fauli. Nie możemy pozwalać przeciwnikowi na zdobywanie łatwych punktów.
W pierwszej kwarcie, wasze 11 punktów wynikało bardziej z dobrej obrony Czarnych, czy waszej słabej skuteczności?
Musimy przyznać, że parę rzutów nam się wykręciło z tego kosza i ciężko ta piłka wchodziła. Ważne jednak jest to, że siebie szukamy, podajemy piłkę, znajdujemy pozycje rzutowe. Pozostaje tylko trafiać.
Teraz zaczynamy szykować się już pod mecz w Podgoricy. Trudne to będzie spotkanie?
Na pewno będzie to bardzo trudny mecz, tym bardziej, że gramy na wyjeździe. Już jutro rozpoczniemy przygotowania, a pojutrze już wylatujemy. Mamy bardzo mało czasu, ale jakoś sobie poradzimy. To będzie dla nas bardzo ważne spotkanie.
Dziękuję.