To oznacza, że półfinał jest już właściwie o włos – w piątek zielonogórzanie wygrali przecież 99:72 z TKM-em Włocławek, a do 1/2 awansują dwie najlepsze ekipy z grupy. Sobotnia wygrana jest tym cenniejsza, że z Obrą nie mógł wystąpić Marcel Ponitka, którego dopadło mocne przeziębienie.
Pomimo dużej przewagi wzrostu po stronie naszego zespołu, na początku spotkania dużo nerwowości i braku pomysłu. W pierwszej kwarcie SKM odnotował tylko 31% skuteczności z gry. Druga to już zdecydowana przewaga zielonogórzan. Powrócili na swoje tory, zaczęli grać swoją koszykówkę i na przerwę zeszli z ogromną przewagą 33:17.
Druga połowa bez większych emocji – szansę dostali młodsi zawodnicy. Oprócz wygranej, SKM odnotował ogromną przewagę choćby w zbiórkach (60 – 22), asystach (aż 19) i aż 45 z 65 punktów zdobył spod kosza. Warto też wyróżnić Adriana Polewiaka, który w 15 minut zdobył 6 punktów, zanotował siedem zbiórek i trzy asysty.
Dziś SKM czeka pojedynek z gospodarzem – Wisłą Kraków.
SKM Zastal Zielona Góra – Obra Kościan 65:41 (10:9, 23:8, 15:16, 17:8)
SKM: Zywert 15 pkt. (12 zb. – 6 as.), Majchrzak 14 (9 – 3), Mąkowski 9 (8 – 1), Der 7 (5 – 1), Polewiak 6 (7 – 3), Traczyk 4 (2 – 3), Bednarczyk 4 (4 – 1), Ostrowski 2 (1 – 1), Szymański 2 (3 – 0).
źródło: www.basketzg.pl