Choć szkoleniowiec Asseco, Przemysław Frasunkiewicz, nie krył rozczarowania ostatecznym rezultatem, bez kompleksów komentował końcowy wynik czwartkowego meczu Zastalu z Gdynią. Co dokładnie mówił trener gdynian – przeczytajcie sami!
Świeżo upieczony coach podkreślił, że podstawy porażki leżą w braku koncentracji w najważniejszym momencie. Nie mógł jednak nie pochwalić swoich podopiecznych, którzy pozwolili mistrzowi Polski na zaledwie trzy minuty prowadzenia w meczu – i to we własnej hali! – Przede wszystkim jestem dumny z moich zawodników, że przez 40 minut walczyli z tak dobrym zespołem. Zabrakło nam dosłownie koncentracji w jednej akcji. Jeżeli chcemy wygrywać takie mecze, to musimy być skoncentrowani cały czas. Walka była przez 40 minut, koncentracji zabrakło w ostatnich sekundach – tłumaczy Frasunkiewicz.
Na pewno sporo żalu leży po stronie Asseco – wszak to nie pierwsza tego typu sytuacja w tym sezonie. Frasunkiewicz jest jednak daleki od nazywania tego brakiem doświadczenia. – Szkoda, bo ta porażka nas nieco podłamała – oczywiście tylko na chwilę. To jest taka grupa ludzi, która jutro o tym zapomni i wróci do pracy. We Włocławku też wygrywaliśmy przez cały mecz i przegraliśmy dwoma punktami. Można się oczywiście sugerować tym, że jesteśmy młodym zespołem i mogło zabraknąć tego doświadczenia, jednak to są gracze, którzy w niedalekiej przyszłości mogą grać w reprezentacji Polski. Wymaga się od niech więcej. Zielona Góra była dziś lepsza i dlatego wygrała.
Po porażce ze Stelmetem Asseco z bilansem 5-4 zajmuje siódme miejsce w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki.