Piątek wieczór zapowiada się wyśmienicie – w jednym z najbardziej wyczekiwanych spotkań kolejki Polskiej Ligi Koszykówki, Energa Czarni Słupsk podejmą w Hali Gryfia mistrzów Polski. Jak zaprezentują się Zastalowcy po dwóch przekonywających zwycięstwach?
Słupszczanie to jedni z ulubionych rywali Zielonej Góry – niesamowite play-offy, rozgrywane z pomorską drużyną, przeszły do historii zielonogórskiej koszykówki. Z roku na rok sytuacja diametralnie się zmienia, jednak emocje zawsze pozostają takie same. I tym razem powinno być ogniście – Czarne Pantery walczą bowiem o wejście w górną część tabeli, zaś Zastal chce podtrzymać korzystną serię…
Zmian w drużynie ECS sporo – na trenerskiej ławce spoczywa doskonale znany w Winnym Grodzie Roberts Stelmahers. Łotysz, występujący jako zawodnik w Zastalu i Śląsku Wrocław, po kilku latach coachingu w rodzinnym stronach zdecydował się na zmianę otoczenia i powrót do Polski. Zespół Stelmahersa prezentuje się nad wyraz ciekawie – mamy tu mieszankę ligowych debiutantów i starej gwardii. Zaczynając od drugiej grupy, trzeba wymienić Mantasa Cesnauskisa oraz Jerela Blassingame’a – Amerykanin nie wystąpi jednak w meczu ze Stelmetem z powodu dyskwalifikacji z poprzedniego meczu z PGE Turowem. Do „Mantukasa” w szeregach starszyzny Czarnych Panter zaliczyć można Łukasza Seweryna, Grega Surmacza i Piotra Dąbrowskiego. Są też inni, znani w Polsce gracze – to m.in. były rzucający Stelmetu Marcus Ginyard czy reprezentant Polski Jarosław Mokros.
Z zeszłego sezonu zatrzymano w zespole Justina Jacksona, a jako nowi zjawili się David Kravish i Chavaughn Lewis. Od razu widać więc, że grą Czarnych rządzą obcokrajowcy.
Mistrzowie Polski muszą nastawić się na twardą grę w Hali Gryfia. Czarni mają zaledwie bilans 3-3 i są daleko za Stelmetem, stąd zapowiada się naprawdę ciekawe widowisko. Spotkanie już w piątek od 18:00 – transmisja dostępna na antenie Polsatu Sport HD.