Szkoda jednak, że spotykamy się z taką mocną drużyną już w pierwszej kolejce – mówi w wywiadzie przed meczem z Lokomotivem trener Stelmetu Andrzej Adamek. Jednocześnie szkoleniowiec zielonogórzan zapowiada walkę o jak najlepszy wynik.
Trener Andrzej Adamek i jego asystent Artur Gronek (fot. Aleksandra Krystians)
Jakie rzeczy zespół powinien poprawić względem tego, co zaprezentował w niedzielę przeciwko Dąbrowie Górniczej przed meczem z Lokomotiwem?
Andrzej Adamek: Poprawić z pewnością możemy dużo rzeczy, jednak pytanie jest takie – czy będzie to wystarczające? Lokomotiw to przeciwnik zupełnie innego kalibru niż MKS. Gra z taką drużyną jest po prostu inna. Nie możemy pozwolić sobie na grę 5×5 w ataku. Będziemy musieli forsować nieco tempo, by wykorzystywać sporo gry z tranzycji, szybkiego ataku. Jednocześnie w obronie marzeniem byłoby zatrzymanie ich szybkiego ataku, który wizualnie i statystycznie prezentuje się fenomenalnie. Jest to bardzo atletyczna koszykówka, jaką prezentuje Lokomotiw. Do tego musimy skupić się na większym zamknięciu podkoszowej strefy boiska.
Czy mecz z Dąbrową był swego rodzaju przetarciem przed środowym pojedynkiem? Pomogło to wydatnie drużynie?
Ciężko tu mówić o przetarciu – Dąbrowa postawiła twarde warunki i była naprawdę wymagającym przeciwnikiem. Nie można absolutnie o nich mówić jako o potencjalnych „sparingpartnerach” przed jutrem. Każdy widział w niedzielę, że trzeba było się napracować w tym spotkaniu, by zdobywać kolejne punkty. Nie warto rozpatrywać tego w tej kwestii. Musimy złapać ten rytm grania co trzy dni, bo jak wiemy – tak to będzie wyglądać w tym sezonie.
Jak zespół przygotowuje się przed rozpoczęciem sezonu w Europie z tak mocnym rywalem?
Krasnodar w tym roku rozpoczął bardzo dobrze. Wygrywali dosyć swobodnie, nie wspominając o wysokim zwycięstwie z Kalevem Tallinn w lidze VTB. Poza tym w ostatniej kolejce pokonali CSKA Moskwa, a to mówi samo za siebie. Ich wyniki odzwierciedlają to, że są ekipą bardzo silną fizycznie, dobrze zbilansowaną. Będzie bardzo ciężko, ale trzeba walczyć. Nigdy nie wiadomo, jaka będzie m.in. dyspozycja dnia, od której wiele zależy. Szkoda jednak, że spotykamy się z taką mocną drużyną już w pierwszej kolejce. Zdecydowanie łatwiej gra się z takimi ekipami w ostatniej kolejce, kiedy pewne rzeczy są już jasne i wyjaśnione.
Dziękuję.
Dziękuję.
Rozmawiał: Aleksander Piskorz