Po dzisiejszym zwycięstwie rozmawialiśmy między innymi z kapitanem zielonogórskiej ekipy, Łukaszem Koszarkiem, a także pierwszym strzelcem w pojedynku z ekipą z Włocławka, Vladimirem Dragiceviciem. Jak skomentowali mecz z Anwilem?
Łukasz Koszarek: Musieliśmy się dzisiaj trochę napracować. Mieliśmy w nogach jeszcze ostatnie kilka meczów, także nasza gra trochę „falowała”. Jak gra się co trzy dni, to ciężko grać 40 minut na tym samym poziomie, szczególnie gdy prowadzimy kilkunastoma punktami, to wiadomo, że rozluźnienie może się wkraść. Jednak ta wygrana z solidną drużyną ligową, jaką jest Anwil, nas cieszy. Mieliśmy dużo pozycji, ponieważ taka była taktyka Anwilu, żeby pozwolić nam rzucać i trochę się modlić, tak jak my w Pireusie- żeby rywal nie trafił. Dzisiaj trafialiśmy i to zwycięstwo przyszło spokojnie.
Vladimir Dragicević: Po porażce z Olympiacoem ten mecz był dla nas bardzo trudny. Dzisiaj musieliśmy wygrać i zrobiliśmy to. Teraz jesteśmy na dobrej drodze. W polskiej lidze radzimy sobie bardzo dobrze i teraz czas przełożyć to na Euroligę. Ciężko jest grać po dwa, trzy razy w tygodniu, ale to jest nasza praca i jak na razie nieźle sobie z tym radzimy.
rozmawiała: Agata Zwolak