Zielonogórski zespół bez większych problemów pokonał dziś na wyjeździe Polpharmę Starogard Gdański 78-71. Obecnie nasza ekipa jest jedyną drużyną bez porażki w obecnym sezonie.Pierwsza kwarta spotkania była przez dłuższy czas wyrównana, choć to gospodarze rozpoczęli lepiej – w pewnym momencie Kociewskie Diabły prowadziły już 12:4. Saso Filipovski bardzo spokojnie podszedł do sprawy i poprosił o przerwę, lecz bez większych emocji poprawiał swoich zawodników. Efekty przyszły dosyć szybko – w połowie kwarty oscylował już wokół remisu. Ostatecznie po pierwszej części meczu prowadzili starogardzianie 21:20 dzięki rzutom wolnym faulowanego w ostatnich sekundach Kevina Bailey’a.
Drugą kwartę zdecydowanie wygrali goście z Zielonej Góry – 23:11. Podopieczni Dariusza Szczubiała znacznie spuścili z tonu, przez co nie stwarzali już tak dużych kłopotów gościom. Od tego momentu zielonogórzanie kontrolowali przebieg spotkania. Świetnie grał Przemysław Zamojski, a dobre wejścia z ławki zaliczali również Karol Gruszecki i Adam Hrycaniuk. Łatwość w grze trwała do końca – choć w ostatnich minutach Polpharma zdołała zbliżyć się na 6 punktów, ostatecznie kropkę nad i postawili zielonogórzanie.
Wynik – 78:71 dla Stelmetu. Łatwe zwycięstwo w meczu z serii pt. „Spotkanie, które musiało się odbyć”. Najwięcej (14 pkt) zdobył dla Zielonej Góry Przemysław Zamojski. Po 10 „oczek” dorzucili Karol Gruszecki i Dejan Borovnjak. Po stronie pokonanej 16 punktów zanotował Łukasz Diduszko, 15 – J.T. Tiller.