Już wszystko jasne. Zastalowcy pokonali dziś po raz czwarty Rosę Radom i zdobyli trzeci tytuł mistrzowski w historii klubu. Gratulujemy!
Bardzo dobry początek spotkania zanotował Dejan Borovnjak, którego cztery punkty pozwoliły Stelmetowi prowadzić 7:2. Gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania dzięki akcjom Daniela Szymkiewicza i Michała Sokołowskiego, ale później sytuację kontrolowali zielonogórzanie. Po rzutach Adama Hrycaniuka i Łukasza Koszarka goście wygrywali po 10 minutach rywalizacji 17:12. Na początku drugiej części meczu przewaga zespołu trenera Saso Filipovskiego wzrosła nawet do dziewięciu punktów. Bardzo aktywni w ataku byli jednak Sokołowski i Szymkiewicz. Dzięki czterem trójkom tych zawodników Rosa nie tylko odrobiła wszystkie straty, ale też prowadziła 24:23. Spotkanie do końca pierwszej połowy było już zdecydowanie bardziej wyrównane, ale po efektownym wsadzie Dee Bosta to obrońcy mistrzowskiego tytułu wygrywali 30:27.
Trzecią kwartę Stelmet znowu rozpoczął z dużą energią – zanotował serię 10:2 i dzięki trafieniom Mateusza Ponitki oraz Łukasza Koszarka prowadził 40:29. Zielonogórzanie pokazywali swoją koszykówkę – cierpliwą i z pełną kontrolą tempa gry. Po rzutach wolnych Nemanji Djuriscia po 30 minutach rywalizacji było już 55:38. W ostatniej kwarcie radomianie ambitnie walczyli o lepszy wynik. Akcje C.J. Harrisa i Michała Sokołowskiego pozwoliły gospodarzom na zbliżenie się nawet na osiem punktów. W samej końcówce bardzo ważne rzuty trafiali jednak Łukasz Koszarek oraz Nemanja Djurisić i to zapewniło tej drużynie zwycięstwo 64:53.
Po 11 punktów w tym spotkaniu zanotowali Dee Bost oraz Nemanja Djurisić. Po osiem dołożyli Dejan Borovnjak oraz Łukasz Koszarek. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Michał Sokołowski z 17 punktami.
Stelmet wygrał rywalizację finałową 4-0. To drugie z rzędu i trzecie w ogóle mistrzostwo Polski dla zespołu z Zielonej Góry. Dla Rosy to pierwszy medal w historii.
– Poza tym, że kończymy sezon czterema porażkami, to jest pięknie. Mamy Puchar Polski, srebrne medale i utalentowaną młodzież. Sezon jak najbardziej udany! Stelmet grał bardzo dobrze. Czasami wydawało się, że biliśmy głową w mur. Staraliśmy się strasznie, ale momentami czuliśmy się bezsilnie – powiedział po spotkaniu Polsatowi Sport Robert Witka z Rosy Radom.
– Gratuluję Dee Bostowi nagrody MVP, zagrał super finały. Mam nadzieję, że dalej będzie się tak rozwijał. Ciężko pracowaliśmy i zasłużyliśmy na to mistrzostwo. Bardzo dobra atmosfera w drużynie utrzymywała się przez cały sezon. To nie była sztuczna drużyna. Nawet jeśli niektórzy odejdą do innych klubów, to kontakty zostaną, medal zobowiązuje, to jest już braterstwo – mówił z kolei Mateusz Ponitka ze Stelmetu Zielona Góra.
Rosa Radom – Stelmet BC Zielona Góra 53:64 (12:17, 15:13, 11:25, 15:9)
Rosa: Sokołowski 17, Harris 15, Szymkiewicz 12, Witka 3, Adams 2, Bonarek 2, Zajcew 2, Hajrić 0, Jeszke 0, Thomas 0.
Stelmet BC: Djurisić 11, Bost 11, Borovnjak 8, Koszarek 8, Moldoveanu 6, Ponitka 6, Gruszecki 6, Hrycaniuk 6, Szewczyk 2, Zamojski 0.
Stan rywalizacji: 4-0 dla Stelmetu
Wojciech Kłos, www.plk.pl