Glenn Cosey, kreowany na lidera zespołu wyleciał do Stanów Zjednczonych po śmierci ojczyma. Nie wiadomo, czy Amerykanin wróci.
Już po zakończonym meczu w Szczecinie wspomniał o tym trener Vidin w swojej wypowiedzi. -W tym meczu miał nawet nie grać, ale chciał pomóc drużynie. Wie, że jest ważną częścią zespołu, choć jego głowa była gdzieś indziej. Glenn ma problemy prywatne. Dla mnie to jest podstawowy rozgrywający i nie ma co ukrywać, że trudno się wygrywa, gdy on gra źle. Musimy znaleźć sposób, by zacząć lepiej funkcjonować. Nie możemy zacząć płakać .
W czwartek Zastal zagra bez swojego głównego rozgrywającego.
Obecnie Zastal nie wie jak potoczy się sytuacja z tym zawodnikiem. Klub próbuje znaleźć zawodnika, który zastąpi Coseya. Nie ma bowiem pewności czy zawodnik wróci.