O ile wcześniejsze sparingowe mecze mogliśmy traktować z przymrużeniem oka i tłumaczyć naszych graczy okresem przygotowawczym, od jutra, nie ma miejsca na taryfę ulgową. Stelmet, który już znajduje się w belgijskiej Ostendzie, już jutro rozegra pierwszy mecz w eliminacjach do Euroligi.
Pierwszy i miejmy nadzieję, nie ostatni pojedynek, czeka jutro zielonogórzan na terenie, który w ostatnich latach już kilkakrotnie odwiedzili. Stawką jutrzejszego starcia jest pozostanie w walce o miejsce w tegorocznych rozgrywkach Euroligi, którego nie udało się zagwarantować, przygrywając w finale Tauron Basket Ligi z PGE Turowem Zgorzelec 2:4.
Turniej eliminacyjny w Ostendzie rozpoczyna się już dzisiaj. W walce o ostatnie miejsce w europejskich rozgrywkach weźmie udział osiem zespołów. Obok naszego zespołu będą to Unics Kazań, CEZ Basketball Nymburk, Hapoel Jerozolima, Asvel Lyon Villeurbanne, Strasburg, VEF Ryga i gospodarze Telenet Ostenda. W pierwszym spotkaniu zielonogórzanie staną naprzeciw rosyjskiej drużyny. Nie musimy chyba przypominać, jak zacięte starcia prowadziły te dwie ekipy w ostatnich latach.
W zeszłym sezonie Stelmet dwukrotnie uległ Unicsowi (fot. Aleksandra Krystians)
Ciężko jednak porównać poprzednie mecze z tym, który odbędzie się jutro. Zarówno Stelmet jak i Unics mają teraz nowych trenerów z nowymi pomysłami na grę. Obydwa zespoły mają też w swoich szeregach nowych graczy, którzy postarają się o jak najlepsze rozpoczęcie sezonu.
Jutrzejszy sprawdzian pokaże na jakim etapie znajduje się zielonogórska drużyna. Choć czasu nie było za wiele, a niektórzy koszykarze dołączyli z powodu udziału w kadrze jeszcze później, to w środowy wieczór trzeba o tym zapomnieć. Unics Kazań także za wiele czasu na przygotowania nie miał. Rosyjski klub startuje z tego samego miejsca co Stelmet. Kto poradzi sobie lepiej?
Konstantinos Kaimakoglu (nr 21) z pewnością sprawi sporo problemów pod koszem
(fot. Aleksandra Krystians)
Nie ukrywajmy, ale faworytem tego meczu z pewnością będzie Unics. Pierwszy plan Rosjan zakładał zakwalifikowanie się do Euroligi, wygrywając zeszłoroczny Eurocup. Tam ulegli w finale Walencji Basket (73:85). Zajmując drugie miejsce, zakwalifikowali się do turnieju w Ostendzie i tym razem nie zamierzają stracić okazji na grę w najsilniejszej międzynarodowej lidze. Czy jednak Stelmet jest bez szans? Nie raz przekonaliśmy się o tym, że w sporcie wszystko jest możliwe. Podopieczni Andrzeja Adamka pojechali do Belgii w pozytywnych nastrojach. Jak przyznawali po ostatnim sparingu z Nymburkiem, czują respekt do przeciwnika i wiedzą, że czeka ich piekielnie trudne zadanie, jednak wyjdą na parkiet i postarają się przysporzyć jak najwięcej problemów Unicsowi.
Na co stać nasz nowy zespół? Przekonamy się już jutro o godzinie 20.45!