Stelmet pokonał dziś Asseco Gdynię 71:70, jednak nie pokazał się dzisiaj najlepszej koszykówki. Zielonogórzanie rozegrali słabe spotkanie, na szczęście udało się odnieść zwycięstwo. Zobaczcie, co na temat tego pojedynku powiedzieli Aaron Cel, Kamil Chanas i Przemysław Zamojski.
Aaron Cel: Taka końcówka nie powinna nam się przydarzyć w polskiej lidze, mimo że szanujemy wszystkie drużyny. Nie graliśmy dobrze. Skuteczność nie była na naszym poziomie, dużo strat. Nie jestem typem gracza, który tłumaczy złe mecze zmęczeniem, ale myślę, ze teraz naprawdę powoli przychodzi zmęczenie tymi podróżami. Te dwa miesiące były dla nas bardzo ciężkie, a dzisiaj nie poszło tak, jak chcieliśmy. Cieszymy się, że wygraliśmy, mimo, że nie było to ładne spotkanie. Jutro trzeba będzie odpocząć.
Kamil Chanas: Ciężko było nam wejść w mecz. Asseco dobrze grało, my z kolei nie trafialiśmy rzutów. Nie wyglądało to fajnie, jednak wygraliśmy. Szczęście sprzyja lepszym. Wiadomo, że nie był to świetny styl, ale zwycięstwo jest najważniejsze. Wychodzimy na parkiet i chcemy wygrać. Nikt nie myśli o tym, czy jest zmęczony, czy nie. Może to wygląda tak, że organizmu się nie oszuka. Z boku może to wyglądać tak, że komuś się nie chce, a w rzeczywistości ktoś nie ma siły.
Przemysław Zamojski: To była ciężka przeprawa na własne życzenie. Po prostu zagraliśmy dzisiaj słabo. Weszliśmy w ten mecz troszeczkę ospale. Może trochę podróż dała się we znaki, bo dzisiaj naprawdę wszyscy wyglądaliśmy słabo. Na pewno musimy to poprawić. Obejrzymy ten mecz, przeanalizujemy go i wyciągniemy wnioski. Najważniejsze, że mecz wygrany i jedziemy dalej. Dzisiaj nasza słabsza dyspozycja i trzeba to sobie powiedzieć, ale ważne, że nawet gdy zagraliśmy dużo słabiej to mamy zwycięstwo.