Po pewnym zwycięstwie z Akademikami przyszedł czas na kolejne spotkanie w Tauron Basket Lidze. Tym razem zielonogórzanie udadzą się do Wrocławia, by powalczyć z tamtejszym Śląskiem.
Śląsk jest już po dwóch spotkaniach w ligowych rozgrywkach. Pierwsze to dosyć niechlubna porażka z tarnobrzeską Siarką 74:75. Podopieczni Mihailo Uvalina (na zdjęciu z Kamilem Chanasem) nie popisali się, przegrywając w mało ciekawy sposób z drużyną z samego dołu tabeli. Wrocławianie szybko się jednak zrewanżowali, i to nie byle komu – zwyciężyli na wyjeździe z Rosą Radom 79:75.
W obu spotkaniach pod samego początku objawiali się potencjalni liderzy całego drużyny – przede wszystkim są to gracze zagraniczni. Trio Rashad Madden-Jarvis Williams-Brandon Heath w obu spotkaniach zdobywało przynajmniej 38 punktów. Do tego dochodzi Witalij Kowalenko, który jest w ostatnich dniach w dobrej dyspozycji. Nie można oczywiście zapominać o Polakach – Michale Jankowskim, Kamilu Chanasie i Mateuszu Jarmakowiczu.
Po euroligowym spotkaniu z Żalgirisem Stelmet pokazał, że potrafi grać naprawdę wyśmienicie. Tym razem zabrakło wiary w samych siebie – to zgubiło zespół w końcówce, kiedy do głosu doszli Litwini. W TBL nie powinno być jednak kłopotów z pewnością siebie i koncentracją. Zdecydowanym atutem zielonogórzan w tej rywalizacji jest znacznie szersza ławka i dobrobyt na każdej pozycji – w Śląsku mogą z czasem pojawiać się z tego powodu problemy.
Bardzo pozytywnie zaskoczył Vlad Moldoveanu – rumuński zawodnik dla wielu wciąż nie zasługuje na miejsce w składzie Mistrzów Polski, jednak tak dobrym meczem w Eurolidze udowodnił coś tym, którzy w niego nie wierzyli. Również świetne zawody rozegrał Łukasz Koszarek. Nieco większe wymagania można mieć względem J.R Reynoldsa i Dejana Borovnjaka, którzy póki co nie pokazują tego, co potrafią robić na parkiecie.
Spotkanie ze Śląskiem powinno zakończyć się zwycięstwem Zastalowców, jednak gracze Saso Filipovskiego muszą pamiętać o skupieniu i walce do samego końca. Mecz rozpocznie się w poniedziałek o nietypowej porze – 20:35. Transmisja będzie dostępna w Internecie oraz na antenie Polsatu Sport HD.