Po ćwierćfinale rozgrywek Intermarche Basket Cup odbyła się konferencja prasowa, gdzie spotkanie podsumowali Andrzej Adamek i Rasid Mahalbasić z Asseco Prokomu Gdyni oraz Mihailo Uvalin i Marcin Sroka z zielonogórskiej ekipy. Zapraszamy do przeczytania ich wypowiedzi.
Andrzej Adamek: To zwycięstwo jest dla nas bardzo cenne. Udało nam się po kilku latach wreszcie awansować do Final Four. W Zielonej Górze gra się bardzo ciężko. Jesteśmy zadowoleni, że mimo osłabień jakie dotykają nasz zespół, udaje nam się podtrzymywać wysoki poziom gry. Najbardziej się cieszę, że jest to kolejny mecz, kiedy potrafimy zatrzymać przeciwnika na około 70 punktach. Od czasu, kiedy gramy raz w tygodniu, więcej trenujemy naszą grę w obronie i bardzo dobrze, że tego są takie skutki.
Rasid Mahalbasić: Ten mecz był dla nas bardzo ciężki, ponieważ graliśmy z drużyną, która zajmuje pierwsze miejsce w lidze. Na szczęście udało nam się zrealizować wszystkie założenia przed tym spotkaniem i graliśmy bardziej zespołowo od przeciwnika. Od pierwszej do ostatniej chwili kontrolowaliśmy to spotkanie i myślę, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo.
Mihailo Uvalin: Dzisiaj Asseco zasłużyło na zwycięstwo i awans do finałów Pucharu Polski. Zależało nam na tym, ale niestety przeciwnik był lepszy. Teraz mamy w zespole problem z energią, ponieważ nie wszyscy zawodnicy dają radę z tak częstymi meczami, a do tego brakuje nam Quintona Hosleya. Nie wiadomo kiedy powróci do gry. W piątek przejdzie kolejne badania i może wtedy dowiemy się czegoś więcej, ponieważ jego brak bardzo wiele nas kosztuje. Teraz musimy się odbudować i psychicznie i fizycznie. Dzisiaj na parkiecie staraliśmy się pokazać jak najwięcej energii, ale to było niezmiernie trudne. Mam nadzieję, że przez tą krótką przerwę uda nam się wszystko naprawić i wrócić do dobrego poziomu naszej gry, aby już za tydzień w Hiszpanii zaprezentować się jak najlepiej.
Marcin Sroka: Były momenty gdzie walczyliśmy i pokazaliśmy to, co charakteryzuje naszą drużynę. Niestety w większości meczu brakowało nam energii. Teraz musimy już o tym zapomnieć. Przed nami jeszcze dwa mecze w Eurocup i potem wracamy do walki o Mistrzostwo Polski.