Stelmet sprawił niespodziankę i na koniec swoich występów na europejskich parkietach pokonał niezwykle silny Lokomotiv Kubań Krasnodar. Po meczu poprosiliśmy naszych zawodników i trenerów o krótki komentarz dotyczący tego spotkania.
Dejan Borovnjak: Dzisiaj rozegraliśmy świetny mecz. Co prawda wynik nie miał już znaczenia, ponieważ wiedzieliśmy, że nie mamy szans na dalszy awans, ale chcieliśmy zagrać zespołowo i pokazać naszą determinację i zaangażowanie w to co robimy. Udało się wygrać i jestem z tego zwycięstwa bardzo zadowolony. Ten mecz bardzo nas podbudował. W szczególności, że w ostatnim spotkaniu z Polpharmą, każdy wie jak było. Dzisiaj wszyscy widzieli jak potrafimy grać i z jakimi drużynami potrafimy wygrywać. Teraz mamy dłuższą przerwę na regenerację i przygotowania do kolejnych spotkań. Teraz skupimy się już tylko na lidze, aby tam pokazać nasze maksimum umiejętności i potencjału.
Kamil Chanas: Mieliśmy szansę jako jedyny zespół na tym etapie rozgrywek pokonać Lokomotiv i wykorzystaliśmy ją. W drugiej połowie zdecydowanie poprawiliśmy grę obronną, zbieraliśmy więcej piłek, z czym był problem w pierwszej połowie, a z tego wzięło się dużo kontrataków i łatwych punktów. Bardzo cieszy nas styl, w jakim zakończyliśmy te przygody z pucharem.
Łukasz Seweryn: Lokomotiv to bardzo silny zespół, z niesamowitymi nazwiskami, z ogromnym budżetem. Takie zwycięstwo na sam koniec naprawdę bardzo nas cieszy. Byliśmy dzisiaj bardzo zmobilizowani i walczyliśmy na 100% naszych możliwości do samego końca. Trener zawsze stara się nas w przerwie motywować i pokazuje nam, gdzie powinniśmy unikać błędów. My staramy się to realizować i efektem tego była nasza poprawa w drugiej połowie, dzięki której odnieśliśmy to wspaniałe zwycięstwo.
Marcin Sroka: Wszyscy wiedzą jaką silną drużyną jest Lokomotiv. Przed spotkaniem obawialiśmy się ich. Dzisiaj zagraliśmy dwie całkowicie różne połowy. W pierwszej pozwoliliśmy przeciwnikowi zebrać za dużo piłek w ataku, z czego ponawiali swoje akcje. W drugiej połowie ograniczyliśmy to, pozwoliliśmy im na oddawanie rzutów z dystansu, gdzie nie byli dzisiaj tak dobrze dysponowani. Dzięki temu udało się wywalczyć to zwycięstwo, które bardzo nas cieszy.
Mantas Cesnauskis: Chcieliśmy naprawdę wygrać i zwycięsko skończyć tą naszą wspaniałą drogę jaką przebyliśmy w rozgrywkach Eurocup. Bardzo się cieszymy i naprawdę skończyliśmy w bardzo dobrym stylu, co pokazała ta wygrana.
Oliver Stević: Dla nas był to ważny mecz, aby zostawić po sobie dobrze wrażenie na zakończenie tych rozgrywek i to właśnie poprzez zwycięstwo. Mieliśmy dziś dużo energii i sporo do udowodnienia po tym co ostatnio stało się w polskiej lidze. Jestem szczęśliwy, że zareagowaliśmy w taki dobry sposób, szczególnie po grze w drugiej połowie i po tym co było w pierwszej.
Zbigniew Białek: Na pewno szkoda, że nie mogłem zagrać. Chciałbym już jak najszybciej grać, aby się wkomponować w ten zespół. Na szczęście do następnego meczu zostało niewiele i już myślę, że wtedy już zagram.
Tomasz Jankowski (asystent trenera): Co prawda przed meczem dowiedzieliśmy się, że nie gra ich czołowy gracz podkoszowy Marić, który wiedzie prym w VTB i Eurocup, jest bardzo trudny do powstrzymania. Taktykę przygotowaliśmy właśnie na niego i okazało się, że nie gra. Na początku dobrze go jednak zastępował Hendrix. W pierwszych 10 minutach zdobył chyba 14 punktów i sześć zbiórek, nie mogliśmy sobie poradzić z nim w strefie podkoszowej. Na szczęście po przerwie chłopacy wyszli bardzo zmotywowani, z bardzo dużo wolą zwycięstwa. Ten wynik drugiej połowy, 56:40, pokazuje nasze duże możliwości i potencjał w ataku, ale i w obronie tych problemów było coraz mniej. Także super, wszyscy są bardzo zadowoleni.
Velibor Radović (asystent trenera): To wielka niespodzianka. Uważam, że zakończyliśmy Eurocup we wspaniały sposób, tak jak zaczęliśmy. Mieliśmy naprawdę świetny sezon w Europie. Trudno to wyjaśnić, bo wygraliśmy z ekipą, która ma budżet na poziomie 30 milionów dolarów, jeden z największych w Europie. W drugiej połowie daliśmy dużo więcej energii, poprawiliśmy naszą defensywę względem tego co było w pierwszej połowie. Każdy włożył sporo serca i zapracował na to zwycięstwo. W końcówce nasi zawodnicy trafiali bardzo trudne rzuty, bardzo ważne trójki . Najważniejsza była jednak obrona.
Rozmawiali: Agata Zwolak i Waldemar Krystians