Zielonogórska ekipa pokonała AZS Koszalin 85:80 i w rywalizacji prowadzi 1:0. Po tym zwycięstwie rozmawialiśmy z Łukaszem Koszarkiem, Marcinem Sroką i Oliverem Steviciem, którzy skomentowali dla nas postawę całej drużyny, spróbowali wyjaśnić, co stało się w czwartej kwarcie oraz zapowiedzieli wtorkowy mecz.
Łukasz Koszarek: Najważniejsza jest zwycięstwo, nieważne jak to wyglądało na końcu. Oczywiście będziemy to analizować i wyciągać wnioski. W czwartej kwarcie trochę się rozluźniliśmy, popełniliśmy kilka niepotrzebnych strat. W jakimś stopniu, obie drużyny znały już rezultat. Koszalin pokazał nam, że mamy nad czym pracować, myślę, że taki zimny prysznic jest wskazany. Bardzo cieszy nas ta wygrana i do kolejnej rundy dzielą nas dwie wygrane. To jest jeszcze bardzo długa droga, więc nie można się już ekscytować. Dzisiaj wykonaliśmy swoją robotę, obroniliśmy parkiet. Trzeba pamiętać, że w ćwierćfinałach Koszalin też przegrał pierwszy mecz, a potem wygrał trzy z rzędu, więc jeszcze wszystko przed nami. We wtorek na pewno będzie twarda, agresywna walka i mam nadzieję, jeszcze lepsza nasza gra.
Marcin Sroka: Wygrywamy 1-0 i z tego się cieszymy. Nieważne co się działo w końcówce, gdzie mieliśmy lekki zastój. Jutro będziemy analizować ten mecz i wtedy zobaczymy, czy oni grali tak słabo, czy my tak dobrze. Przed nami drugie spotkanie i na pewno jesteśmy trochę bardziej spokojni. Nie można polec na laurach i trzeba walczyć dalej.
Oliver Stević: Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobrze od początku. Nie graliśmy jak w pierwszym meczu ze Słupskiem, bo wszyscy pamiętamy jak to się wtedy skończyło. Zaprezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej, tylko ostatnie pięć minut wyglądało inaczej. AZS zmienił obronę i grali strefą, przez co zmienił się nasz rytm w ataku. Do tego mieliśmy w głowie już to zwycięstwo. Pozwoliliśmy im powrócić do walki i mam nadzieję, że tego nie zrobimy w meczu numer dwa. Pracę sędziów pozostawię bez komentarza. Myślę, że jeśli we wtorek zagramy tak samo jak dzisiaj na początku meczu, to nie powinno być żadnych problemów.
Rozmawiała Agata Zwolak