W słabym stylu zaprezentował się wczoraj Stelmet w Radomiu. Zielonogórscy koszykarze nie byli w stanie dorównać gospodarzom i ulegli 62:73. Co do powiedzenia mieli przedstawiciele obu ekip?
Saso Filipovski: Gratulacje dla trenera Kamińskiego i całej drużyny Rosy Radom za świetny mecz. Dzisiaj byli lepsi we wszystkich elementach gry. Ich obrona była bardziej agresywna od naszej, a także grali zespołowo w ataku. Zaczęliśmy słabo. Od pierwszej kwarty brakowało obrony. Goniliśmy Rosę przez całe spotkanie, straciliśmy dużo sił i nie zdołaliśmy ich dogonić.
Kamil Chanas: Słabo weszliśmy w ten mecz. Próbowaliśmy dogonić Rosę, ale nie udało się. Przed nami kolejny mecz, oby było lepiej. Gratulacje dla Rosy za wygraną.
Wojciech Kamiński: Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobry mecz. Tylko gra na najwyższym poziomie mogła dać nam zwycięstwo nad Stelmetem. Cieszymy się więc z tego sukcesu. Gratuluję również drużynie z Zielonej Góry, ponieważ pokazała, że potrafi grać świetnie w obronie, przycisnęła nas. Kiedy prowadziliśmy różnicą 19 punktów, mogło się wydawać, że będzie już po meczu, a Stelmet zbliżył się do nas na trzy „oczka”. Kibice mieli więcej emocji w końcówce, na szczęście dwa punkty zostają u nas. Teraz przed nami kolejny bardzo ciężki mecz w Słupsku i na tym się koncentrujemy.
Michał Sokołowski: Pokazaliśmy, jak możemy bronić zespołowo i dzielić się w ataku piłką. To był klucz do zwycięstwa w tym meczu. Zrobiliśmy wszystko, co trener przekazał nam przed spotkaniem.
źródło: RosaTV