Dzisiejsze zwycięstwo nad Montepaschi Sieną było pozytywną niespodzianką po ostatnich nie najlepszych występach Stelmetu. Po tym historycznym meczu rozmawialiśmy między innymi z Adamem Hrycaniukiem, Christianem Eyengą, Łukaszem Koszarkiem i Vladimirem Dragiceviciem.
Adam Hrycaniuk: Dzisiejsze zwycięstwo jest historyczne, ale mam nadzieję, że nie ostatnie. Będzie trzeba dalej walczyć i grać mądrze jak dzisiaj. Mam nadzieję, że postawimy ciężkie warunki niejednemu zespołowi, który tutaj przyjedzie. Myślę, że zrobiliśmy dzisiaj kawał dobrej roboty. Nasza gra wyglądała całkiem inaczej niż wcześniej, była bardziej agresywna. Myślę, że zmieniło się nasze zaangażowanie, bo chociaż w każdym meczu dajemy z siebie wszystko, to nie zawsze to funkcjonuje tak jakbyśmy chcieli. Fajnie, że dzisiaj większość chłopaków, która wychodziła, dawała z siebie 100% przede wszystkim w obronie. To jest najmniej widoczny, ale najważniejszy element w grze naszego zespołu. Zatrzymaliśmy Montepaschi, a sami graliśmy spokojnie w ataku. Jutro trzeba będzie o tym zapomnieć i przygotować się do następnego meczu.
Christian Eyenga: Cieszę się przede wszystkim z tego, że zagraliśmy zespołowo, ale oczywiście zwycięstwo także mnie cieszy. Teraz, dzięki zespołowej grze, wszystko jest w porządku. Dzisiejszy mecz był krokiem naprzód, który pokazał, że każdy powoli zaczyna rozumieć jaka jest jego rola w tym zespole. Bardzo ważne było to, że zagraliśmy dzisiaj świetnie w obronie.
Łukasz Koszarek: Czuję się dumny ze swojego zespołu, który świetnie zareagował po gorszych momentach. Dzisiaj walczyliśmy i byliśmy w obronie jak jedność , musimy tak grać w każdym spotkaniu. Myślę, że zaskoczyliśmy Sienę obroną strefową od początku spotkania. To dobrze funkcjonowało i pozwoliło nam złapać rytm. Oni nie trafili parę rzutów więc myślę, że ich wybiliśmy z rytmu, a później w miarę kontrolowaliśmy całe spotkanie. Musimy pokazać, że po jednym dobrym meczu, przyjdą kolejne równie dobre. Nazwiska w Sienie, w porównaniu z zeszłymi latami, nie powalają, ale to cały czas solidny zespół i tak jak my potrzebują jeszcze czasu żeby się zgrać.
Vladimir Dragicević: To pierwsze zwycięstwo w Eurolidze jest historycznym momentem. Tak jak już wcześniej mówiłem najważniejsza jest obrona. Z taką defensywą z jaką dzisiaj graliśmy możemy pokonać każdego. Po przegranej w Słupsku powiedzieliśmy sobie ze musimy grać zespołowo i tak też dzisiaj zrobiliśmy. Nasza obrona była fantastyczna.
Rozmawiała: Agata Zwolak