O tym, że media społecznościowe to miejsce częstych sporów, wie każdy użytkownik. Mało kto spodziewałby się jednak, że kłótnia pomiędzy Januszem Jasińskim a Mateuszem Ponitką o rzeczy bardzo istotne potoczy się w taki sposób… na Twitterze.
Jako pierwsi o konflikcie poinformowali dziennikarze portalu polskikosz.pl, cytując wypowiedzi właściciela klubu oraz byłego już zawodnika Stelmetu BC. O co poszło? Jasiński w odpowiedzi na jedno z pytań zadanych mu na Twitterze, dotyczących jego niechęci wobec Ponitki, odpowiedział: „jedynym zaskoczeniem było to że czesc wynagrodzenia musial Wojciowi placic” (pisownia oryginalna – przyp. red.). Nie od dziś wiadomo, że w koszykarskich realiach ksywka „Wujcio” należy do… Waltera Jeklina, byłego generalnego managera Stelmetu BC. Sugestia JJ o opłacaniu Jeklina przez Ponitkę nie mogła pozostać bez odpowiedzi.
Świeżo upieczony gracz Pinaru Karsiyaka zripostował się w trzech wpisach: „otrzymal Pan ode mnie ugode, mogl Pan otrzymac za mnie bardzo duze pieniadze ktore rozwiazalyby wiekszosc problemow zielonogorskiego klubu. nie zgodzil sie Pan mimo Panskich zaleglosci w wyplatach. ja dawalem na boisku z siebie wszystko i pomoglem zespolowi osiagnac historyczne sukcesy a Pan ma jeszcze czelnosc obrazac mnie na forum publicznym ? Winszuje !” (pisownia oryginalna – przyp. red.).
To nie pierwsza wypowiedź Ponitki o zaległościach ze strony klubu. Tuż po zakończeniu sezonu mówił o tym w mediach – brak rozliczenia ze Stelmetem BC był również jednym z powodów nieotrzymania licencji w pierwszym terminie przez klub. Nieoficjalnie wiadomo, że przedmiotem sporu pomiędzy Jasińskim a Jeklinem i pozostałą częścią graczy są znaczne kwoty zaległe wszystkim wymienionym – łącznie z Jeklinem. To właśnie brak wypłacania należności słoweńskiemu GM’owi miał być powodem zakończenia współpracy z organizacją.
źrodło: polskikosz.pl