Już jutro Stelmet rozpocznie zmagania w drugim etapie Tauron Basket Ligi. Nasza drużyna, która po rundzie zasadniczej zajęła drugie miejsce w tabeli, podejmie we własnej hali Anwil Włocławek. Czy uda się odnieść trzecie w tym sezonie zwycięstwo nad Rottweilerami?
Przygody i wyniki Stelmetu w pierwszej rundzie rozgrywek o mistrzostwo Polski już podsumowaliśmy, a więc teraz kilka słów o najbliższym przeciwniku. Do Zielonej Góry przyjedzie Anwil Włocławek, drużyna, która aktualnie zajęła piątą pozycję w tabeli ligowej, mając na swoim koncie 14 zwycięstw i osiem porażek. Po słabszym początku i szybkiej zmianie na stanowisku pierwszego trenera, gdzie Dainius Adomaitis został zastąpiony przez Miliję Bogicevicia, Anwil szybko powrócił do gry na wysokim poziomie. Dzięki temu odniósł ważne zwycięstwa nad silnymi ekipami, a także bez problemów potrafił pokonać słabsze zespoły. Co ciekawe, drużyna z Włocławka pokonała wszystkich rywali z pierwszej „szóstki” z wyjątkiem Stelmetu. Po ciężkich walkach, dwukrotnie nasza ekipa okazywała się minimalnie lepsza, wygrywając najpierw na wyjeździe 68:65, a następnie w domu 90:84.
Główną postacią w ekipie Anwilu jest Krzysztof Szubarga. Rozgrywający świetnie prowadzi grę swojej ekipy i nie dość, że jest bardzo dobrym strzelcem, to jeszcze gra zespołowo i często podaje piłkę kolegom z zespołu. Zalicza średnio 6,5 asysty na mecz co jest najlepszym wynikiem w lidze. Pod koszem natomiast silnym punktem we włocławskiej drużynie jest Seid Hajrić. Znany z waleczności koszykarz radzi sobie bardzo dobrze zarówno w ataku jak i w obronie. Nie można tego niestety powiedzieć, o znanym w naszym mieście Adamie Łapecie. W barwach Anwilu wystąpił on w sześciu ligowych spotkaniach, w których zdobywał średnio 0,8 punktu i 1,3 zbiórki.
Liczymy na trzecie zwycięstwo Stelemetu nad Anwilem (fot. Aleksandra Krystians)
Na linii Stelmet-Anwil doszło do wymiany zawodników, gdzie do Włocławka powędrował Łapeta, a do naszego miasta przybył Łukasz Seweryn. Na tej wymianie na plus wyszedł zielonogórski zespół, w którym Seweryn nie tylko dostaje więcej minut na parkiecie, ale także je wykorzystuje i potrafi odegrać ważną rolę w defensywie, a także zdobyć przydatne punkty zarówno z dystansu jak i z półdystansu i spod kosza.
Skoro już mówimy o zielonogórskiej ekipie, to jutrzejsze spotkanie na pewno będzie ciekawą walką dwóch rozgrywających. Naprzeciwko Krzysztofa Szubargi stanie Walter Hodge. Nie trzeba chyba pisać, jakim zawodnikiem jest nasz Portorykańczyk. Są to jedni z najlepszych koszykarzy na tej pozycji w Polsce i każdy z nich będzie chciał poprowadzić swój zespół do zwycięstwa. Stelmet najprawdopodobniej będzie musiał ponownie zagrać bez Olivera Stevicia. Serb, który jest jednym z czołowych zielonogórskich graczy, nabawił się w zeszłym tygodniu kontuzji palca, która może wykluczyć go z gry nawet na kilka tygodni.
Czy osłabiony Stelmet odniesie jutro trzecie zwycięstwo Anwilem i efektownie rozpocznie drugą rundę Tauron Basket Ligi? A może drużyna z Włocławka, zgodnie z powiedzeniem „do trzech razy sztuka”, będzie chciała zdobyć zielonogórską halę CRS? Wszystkiego dowiemy się jutro, w zapowiadającym się niezwykle ciekawie spotkaniu. Początek o godzinie 19.30.
Agata Zwolak