Emocje sięgają zenitu – seria finałowa nadchodzi! Zastalowcy zrealizowali plan minimum i doszli do finałów Polskiej Ligi Koszykówki. Czas dołożyć wisieńkę na tort i zdobyć trofeum – do tego potrzeba zwycięstwa w ostatecznej serii nad Rosą Radom.
Zastal czeka nie tak łatwa rywalizacja. Rosa Radom to rewelacja sezonu – zespół zbudowany przez trenera Wojciecha Kamińskiego przebojem wtargnął na szczyt ligi, docierając aż do finału. Mieszanka młodych i starych wyg doskonale sprawdza się w Rosie. Po jednej strony tacy gracze jak Michał Sokołowski, Daniel Szymkiewicz i Damian Jeszke, a po drugiej – Robert Witka, Torey Thomas czy Seid Hajrić…
To jednak nie wszystko, jeśli chodzi o Rosę. Nie można pominąć dwie, kluczowe postaci – C.J Harrisa oraz Igora Zajcewa. Amerykański snajper wyleczył kontuzję i przystąpi do finałów w pełni sił. Trzeba poważnie strzec Twierdzy CRS przed Harrisem… Zajcew zaś to najskuteczniejszy gracz wysoki drużyny Kamińskiego. Najwięcej zbiera, a ponadto grozi rzutem z półdystansu i zza łuku. Dodać należy również Kima Adamsa – eksperta od zbiórek ofensywnych, wsadów i dobitek zawsze czuwa pod obręczami.
Choć na papierze (i w zatrważającej części w praktyce) Zastalowcy wyglądają lepiej, radomianie pokazali kilkukrotnie, że potrafią wygrywać nawet z mistrzem Polski. Kapitan Zastalu, Łukasz Koszarek, będzie musiał jeszcze mocniej zagrzać swoich kolegów z drużyny do walki przez 40 minut w każdym meczu. Pierwsza okazja już w czwartek 26. maja o 20:00 w Hali CRS!