Na ich wielkie show jeszcze trochę poczekamy, ale już w tę sobotę w CRS magicy z Harlem Globetrotters dadzą próbę tego, co w pełni będzie można zobaczyć 28 kwietnia. Ekipa z Nowego Jorku wystąpi przed i w trakcie meczu z Anwilem Włocławek.
Harlem Globetrotters to legendarna drużyna koszykarska, która od 89 lat czaruje widzów łącząc sport i rozrywkę. Członkowie grupy są nazywani „Czarodziejami” ze względu na niezwykłe umiejętności zabawy z piłką do basketu. W sobotę w CRS pojawi się duet z Harlemu, który przyjeżdża do Zielonej Góry na nieco ponad miesiąc przed swoim show aby promować to wielkie wydarzenie. Flight Time Lang i Stretch Middleton dadzą aż dwa pokazy: pierwszy ok. 17.15 a więc na mniej więcej 45 minut przed startem meczu i drugi w przerwie spotkania.
Flight Time to rozgrywający, który w zespole występuje już 16. sezon. Jest określany jako magik posiadania piłki. Podobno nie da się mu jej odebrać. Jest jednym z najbardziej utalentowanych dryblerów i dunkerów w HG. Jego pseudonim „Flight Time” nadano mu w czasie kiedy jeszcze jako rosnący nastolatek „zapakował” piłkę do kosza na oczach zaskoczonych przeciwników, którzy nie podejrzewali niewysokiego wtedy chłopaka o takie umiejętności. Flight Time cieszy się jak dziecko z każdego wyjazdu Harlem Globetrotters do innego kraju. Odwiedził ich już ponad 90. „Sądzę, że żyjemy w najlepszym miejscu na świecie, ale zwiedzając świat zdałem sobie sprawę, że szczęśliwych ludzi można spotkać wszędzie”, mówi Flight Time.
Stretch Middleton przy Flight Time’ie będzie wyglądał jak rodzic przy dziecku. Ma 226 centymetrów wzrostu (!) i jest trzecim najwyższym zawodnikiem w historii zespołu. Inspirował się członkami Galerii Sławy amerykańskiej koszykówki: Kareemem Abdul-Jabbarem i Shaquille’em O’Nealem. To co łączy go z Shaq’iem to niszczenie tablic. Stretch narozrabiał między innymi podczas występu w Ekwadorze, zmuszając organizatorów do sprzątania parkietu i podstawienia kolejnego szkła, które zresztą… zniszczył jego kolega. Czy w Zielonej Górze będzie podobnie?
Sprawdźcie to na własne oczy! Sobota w CRS zapowiada się magicznie. Wejścia do hali będą otwarte już na półtorej godziny przed meczem (od 16.30) tak aby nikt nie przegapił pierwszego występu planowanego ok. 17.15.
źródło: www.basketzg.pl