Żarty się skończyły. W piątek Zastalowcy nie mają alternatywy – muszą wygrać, by wejść do półfinału. Nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza. Mimo ostatnich problemów trzeba pokazać charakter godny mistrza Polski.
Ostatnia kwarta środowego meczu była połączeniem wszystkich problemów Stelmetu. Niewydolna obrona, frustracja zawodników, niemoc w ataku i katastrofalne błędy po obu stronach parkietu. Drużyna z Zielonej Góry wyczerpała już limit potknięć na cały sezon. By realnie myśleć o awansie i wyrównanej walce ze Stalą Ostrów Wlkp. w półfinale, trzeba już w piątek to, na co nas stać. Szczególnie, że Polpharma jest – z całym szacunkiem – rywalem z nieco niższej półki niż BM Stal. Zespół Mindaugasa Budzinauskasa gra ambitnie i walczy do końca, jednak trzeba pamiętać o różnicy kadrowej i finansowej między nimi a ostrowianami.
W piątek każdy z graczy musi być skupiony i skoncentrowany. Nie można pozwolić sobie na takie rzeczy jak zachowanie Adama Hrycaniuka i Łukasza Koszarka. Mamy jedną z najlepszych rotacji w kraju. W Zastalu obecne jest niemal pół reprezentacji Polski. TO TRZEBA WYGRAĆ!
Piątek 17:45. Krótko i wyraźnie zaznaczamy – ten mecz musi być wygrany!