Artur Gronek na konferencji prasowej potwierdził, że Akselis Vairogs oraz Armani Moore odbywają terminowy try-out w zielonogórskim zespole. Najprawdopodobniej jeden z nich pożegna się z Zieloną Górą w ciągu ok. 10 dni…
Głównym testem umiejętności obu zawodników ma być sparing z Albą Berlin, który planowany jest na 5. września. Według Gronka, Łotysz oraz Amerykanin przymierzali są głównie do gry na pozycji numer trzy. – Moim zdaniem będą to zawodnicy, którzy przede wszystkim sprawdzą się na „trójce”. Jeżeli będzie taka potrzeba, żeby wykorzystać ich na pozycji numer dwa czy cztery, to będziemy z tego korzystać – na tyle, na ile pozwolą warunki. Każdy pokaże to, co może. Oczywiście – obaj zawodnicy będą podlegali ocenie. Wybierzemy gracza, który bardziej pasuje do systemu.
Gronek nie wyklucza pozostania obu zawodników w zespole, ale prawdopodobnie któryś z dwójki Moore-Vairogs pożegna się na dobre ze Stelmetem BC. Na temat try-outu rozmawialiśmy z samym Vairogsem. Co Łotysz sądzi na ten temat?
– Każdego dnia dajesz z siebie tyle ile możesz dać i pokazujesz się jak najlepiej – to jest dla człowieka naturalne. Jestem już dosyć doświadczony – wiem, że muszę dać z siebie wszystko. Ja znam swoją jakość i możliwości, klub też. Wszystko zależy od ich decyzji.
Jedną z głównych zalet Vairogsa jest spore doświadczenie – wszak sezon w Stelmecie BC byłby „nastym” w jego karierze zawodowego koszykarza. – (śmiech) Armani też ma wiele zalet, jest znacznie młodszy i bardziej atletyczny… Cieszę się z tego, że tu jestem. Daję z siebie wszystko i mam nadzieję, że pozostanę tu jak najdłużej. Cała sprawa może zależeć od jednego dnia. Może zostaniemy obaj… zobaczymy – kończy Łotysz.