Podsumowujemy fotograficznie ostatni mecz Stelmetu Zielona Góra czyli trzy ujęcia ze spotkania ze Turowem Zgorzelec. Co tym razem zwróciło naszą uwagę?
To nie był udany mecz Przemka Zamojskiego, który sam przyznaje, że jest ostatnio bez formy. Gracz Stelmetu nie trafił ani razu zza linii 6,75m a w ostatnich trzech pojedynkach uczynił to tylko dwa na 14 razy. Zamojski starał się jak mógł, ale wychodziło to z różnym skutkiem. Tutaj nasz fotograf chciał uchwycić jego zagranie w obronie, które zamieniło się w ekwilibrystyczne podcięcie a co za tym idzie faul na rywalu.
Kamil Chanas był jedną z najjaśniejszych postaci w ekipie miejscowych. Hasan imponował nieustępliwością i zaangażowaniem a czasem wręcz fruwał 😉 Do tego rzucił ważne osiem punktów, notując dobrą skuteczność za trzy (2/3). Największy podziw wzbudziła jego akcja, gdy wszedł pod kosz, został zablokowany, ale i tak zdołał wywalczyć piłkę, po czym wyszedł na obwód i spokojnie trafił za trzy. Brawo Kamil – więcej takich meczów.
To był debiut Terrella Stoglina przed zielonogórską publicznością. Mecz w Gdyni pokazał, że gracz ten ma spore możliwości. W środę w ataku nie było najgorzej, bo zdobył 10 punktów, ale skuteczność pozostawiała już wiele do życzenia. Gorzej było w defensywie, gdzie Amerykanin nie zawsze nadążał za rywalami ze Zgorzelca. Oczywiście Stoglin dopiero wkomponowuje się w schemat gry Stelmetu (tak swoją drogą chyba lubi piłkę nożną ;)), ale mecz z Turowem pokazał, że to jednak bardziej strzelec a nie rozgrywający. A do tego ta nota „1” w evaluation…
Fot. Aleksandra Krystians