I znów trzy zdjęcia podsumowujące ostatni mecz Stelmetu Zielona Góra. Tym razem w rywalizacji z Polpharmą Starogard Gdański zwróciliśmy naszą uwagę na…?
Jeśli nie z Polpharmą to kiedy? Zespół ze Starogardu Gdańskiego wygrał w tym sezonie tylko raz a w Zielonej Górze przegrał aż 36 punktami. Dlatego dziwi, że w końcówce spotkania szansy nie dostał David Barlow. Australijczyk, który ostatnio znany jest głównie z ciągłego rozciągania się, tym razem nie powąchał nawet parkietu. A przecież w podobnej sytuacji ze Stabillem Tarnobrzeg pokazał się nawet z niezłej strony. Być może Barlow prosi tutaj Ervinga Walkera o jakąś poradę, ale czy ten brak gry przeciwko najgorszej ekipie ligi nie świadczy o tym, że jego dni w Zielonej Górze dobiegają końca?
Mujo Tuljković toczył zażarte pojedynki z Vladimirem Dragiceviciem i raz nawet wybiegł w trybuny, taranując pod drodze reklamy. Zresztą gracze Polpharmy mieli tendencje „atakowania” tablic zielonogórskich sponsorów. Może z zazdrości? A tak na serio to skrzydłowy gości zagrał całkiem niezły mecz, gromadząc 16 punktów, co było drugim wynikiem w zespole. Więcej (17) rzucił tylko Mike Hicks.
To był chyba najlepszy mecz Marcina Sroki w tym sezonie. Sroczi pokazał jak mają grać rezerwy w spotkaniach ze słabszymi rywalami, tak aby pierwsza piątka mogła nieco odpocząć przed pojedynkami w Eurolidze. Dodatkowo nasz skrzydłowy był niesamowicie równy, trafiając po cztery z sześciu prób za dwa i za trzy. Oprócz tego miał sześć zbiórek i 24 w evaluation. Zresztą w tym meczu Sroka ustanowił najlepsze wyniki w tym sezonie w aż 11 kategoriach statystycznych. Bijemy brawo i prosimy o więcej!
Fot. Aleksandra Krystians