Wielkie emocje towarzyszyły wczorajszemu spotkaniu Turów Zgorzelec – Stelmet Zielona Góra. Jak zwycięstwo, odniesione wraz z końcową syreną, ocenił trener Mihailo Uvalin?
fot. Aleksandra Krystians
– Gratulacje dla rywala za twardą i wspaniałą walkę. Myślę, że obie drużyny grały do ostatniego tchu, do ostatnich sił. Na końcu muszę stwierdzić, że zasługiwaliśmy na to zwycięstwo, ponieważ przez większość czasu gry kontrolowaliśmy ten mecz. Faktycznie, w III kwarcie zabrakło nam nieco zdecydowania, jednak naprawiliśmy to w końcówce meczu. Na końcu spotkania Marcin Sroka wykonał swoje zadanie. Cieszę się, że to zwycięstwo miało dziś miejsce po tym, co w ostatnim czasie mówiło się o naszej drużynie. Żałuję, że dziś na parkiecie nie zaprezentował się Oliver Stević, który jest niezmiernie ważnym ogniwem w naszej drużynie. Dziękuję naszym kibicom, którzy wiedzą jak wspierać swoją drużynę. W końcówce meczu stanęliśmy bez konkretnych pozycji i tym zaskoczyliśmy przeciwnika, zakładaliśmy podanie do zawodnika, który pierwszy będzie „wolny”. Tak się złożyło, że był to Marcin Sroka i bardzo się cieszę, że spełnił swoje zadanie – oświadczył szkoleniowiec Stelmetu.
źródło: www.basketzg.pl