Po raz kolejny zwycięstwo, po raz kolejny setka, po raz kolejny – radość! Stelmet zwyciężył 100:53 ze Startem i zapewnił sobie 35. wiktorię we własnej hali z rzędu! Ten mecz na pewno doda otuchy przed Świętami…
Co tu dużo mówić? Spotkanie od połowy pierwszej kwarty było już niemal przesądzone, jednak początek bynajmniej nie należał do ciekawych. Lublinianie wykorzystali niefrasobliwość zielonogórzan na początku meczu. Start rozpoczął od prowadzenia aż 10:0 i wielu kibiców poczęło nerwowo spoglądać w kierunku ławki gospodarzy. Dziwiła spora ilość strat, które skrzętnie wykorzystywali goście. Na szczęście Stelmet przełamał się już w pierwszej kwarcie, wygrywając inauguracyjną część meczu 24:18.
Później było już tylko lepiej. Druga i trzecia kwarta – partie wygrane łącznie 54:22 – przesądziły o wyniku spotkania. Lublin nie był w stanie już odpowiedzieć na tyle, by zagrozić mistrzom Polski. Do tego swoje szanse w grze dostali Kamil Zywert i Marcel Ponitka.
Zielonogórzanie ostatecznie zwyciężyli aż 100:53, co jest 35. zwycięstwem z rzędu. Gwoli przypomnienia – ostatnia porażka miała miejsce w trakcie finałów w 2014 roku!
Stelmet BC Zielona Góra – Start Lublin 100:53 (24:18, 27:12, 27:10, 22:13)
Stelmet: Djurisić 18, Mateusz Ponitka 15, Gruszecki 13, Bost 10, Szewczyk 10, Zamojski 9, Moldoveanu 8, Hrycaniuk 6, Marcel Ponitka 4, Koszarek 3, Borovnjak 2, Zywert 2
Start: Trojan 14, Małecki 11, Grzeliński 10, Kellogg 5, Jeftić 4, Kowalki 4, Salamonik 3, Czujkowski 2, Myśliwiec 0, Ciechociński 0