Stelmet BC Zielona Góra, po dobrym, emocjonującym spotkaniu, wygrał z Chimik Jużne 73:72. Punkty na wagę zwycięstwa zdobył Łukasz Koszarek. Był to ostatni sparing zielonogórzan w okresie przygotowawczym.
To były dwie różne połowy w wykonaniu Stelmetu BC Zielona Góra. W pierwszej rywale z Ukrainy grali zdecydowanie lepiej w ataku i obronie. Zielonogórzanie mieli kłopoty z celnością rzutów, słabo spisywali się także w obronie. – W przerwie powiedziałem zawodnikom, że nasza obrona nie istnieje, że nie możemy tak grać. Dotarło to do nich i na szczęście po przerwie zagraliśmy już zupełnie inaczej – powiedział Sašo Filipovski.
Faktycznie, po przerwie Stelmet BC wyglądał zupełnie inaczej. Mistrzowie Polski grali dużo agresywniej w obronie, skuteczniej w ataku. Zbiórki, przechwyty, celne rzuty za trzy sprawiły, że z każdą chwilą zielonogórzanie odrabiali straty. Co ciekawe, pierwszy raz na prowadzenie wyszli… 1,3 s przed końcem spotkania – po celnym rzucie za trzy Łukasza Koszarka. To kolejny dobry mecz Kapitana, który pokazuje, że wraca do wysokiej formy.
Teraz przed Stelmetem BC kilka dni przerwy od meczów. We wtorek Euroleague Media Day, od środy powrót do treningów. Następny mecz 7 października – z Rosą Radom o Superpuchar Polski.
STELMET BC ZIELONA GÓRA – CHIMIK JUŻNE 73:72 (20:25, 11:21, 17:14, 25:12)
STELMET BC: Gruszecki 12, Koszarek 11, Mateusz Ponitka 10, Hrycaniuk i Borovnjak po 8, Moldoveanu 7, Zamojski 6, Djurisić i Szewczyk po 4, Bost 3, Marcel Ponitka 0, Zywert DNP.
CHIMIK: Petrow 21, Frazier 16, Antypow 12, Sydorow 8, Koniew i Shaw po 6, Riabczuk 3, Gonczarow i Prokopenko DNP.
źródło: www.basketzg.pl