Stelmet BC przegrał w Nymburku 84:70. Jednak dzięki wygranej Telekom Baskets Bonn nad Sidigasem Avellino ekipa zielonogórska awansowała do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów.
– Jestem szczęśliwy, że awansowaliśmy. O to walczyliśmy i pomimo dzisiejszego przegranego meczu udało nam się przejść do TOP16. To wspaniała wiadomość dla nas. Dziękujemy kibicom, że byli z nami. Ich doping podczas spotkania, a także radość z awansu była wspaniała. Czeka nas teraz sporo pracy i przygotowań do kolejnych pojedynków – powiedział zaraz po zakończonym meczuw rozmowie z zastal.net James Florence.
Zadowolony z przebiegu sytuacji był również Nicola Markovic, który żartował, że ekipa z Bonn uratowała im awans. – No tak, najpierw trzeba przyznać, że Telekom uratował nam „tyłki”. Trzeba jednak pamiętać, że my wcześniej dwukrotnie wygrywaliśmy z Avellino, więc zasłużyliśmy na to jak najbardziej. Poza tym w zeszłym miesiącu mieliśmy bilans spotkań 4:1 co też świadczy o naszej formie. Nawet dziś, mimo kiepskiej gry, uważam, że zasłużyliśmy na awans i tyle – przyznał koszykarz.
CEZ Nymburk – Stelmet Enea BC 84:70 (20:21, 27:14, 16:17, 21:18)
CEZ Nymburk: K.Ray 21, D.Berisha 17, E.Lawrence 12, P.Benda 9, V.Hruban 6, P.Pumprla 6, J.Bohacik 6, M.Kriż 4, A.Davis 2, T.Vyoral 1.
Stelmet Enea BC: V.Dragicević 16, P.Zamojski 14, T.Kelati 10, A.Hrycaniuk 8, E.Murić 6, Ł.Koszarek 5, N.Markovic 3, J.Mokros 3, M.Gecevicius 3, A.Hernandez 2, J.Florence 0, F.Matczak 0.