Orły Saso Filipovskiego od piątku przystąpią do nowej walki. Teraz w grę wchodzi najwyższa stawka – finał Tauron Basket Ligi. Co wiadomo o przeciwniku, Enerdze Czarnych Słupsk?
Drużyna z Pomorza znana jest kibicom Zastalu bardzo dobrze. To właśnie z Czarnymi zielonogórski klub walczył o pierwsze po powrocie do ekstraklasy medale. Czarni, wówczas prowadzeni przez Dainiusa Adomaitisa, niemal nie wyrzucili za burtę Zastalowców. Rzut w ostatniej sekundzie Piotra Stelmacha w czwartym meczu serii sezonu 2011/12 dał szansę na dalszą walkę, później z sukcesami wykorzystaną przez zielonogórzan. Historia zatoczyła koło…
Na kogo teraz przyjdzie zwrócić uwagę? Przede wszystkim na największego gadułę Polskiej Ligi Koszykówki, Jerela Blassingame’a. Rozgrywający Czarnych to lider z krwi i kości – bez niego drużyna ze Słuspka nie istniałaby na parkiecie. W drużynie Donaldasa Kairysa kluczowe role pełnią inni gracze zagraniczni: Senegalczyk Cheikh Mbodj odpowiada za pomalowane, Justin Jackon cieszy oczy widzów, a Demonte Harper z Folarinem Campbellem rzucają odpowiednią ilość punktów w meczu.
Ważni są również Polacy. Eks-Zastalowcy – Mantas Cesnauskis i Łukasz Seweryn – przeżywają w tym sezonie drugą młodość. Sporo zależy od Jarosława Mokrosa i Kacpra Borowskiego oraz doświadczonego Grega Surmacza.
Pierwszy pojedynek serii już w piątek o 20:00.