Polska reprezentacja przygotowująca się do Mistrzostw Europy w koszykówce zagrała w zeszłym tygodniu na turnieju we włoskim Trydencie. Biało-Czerwoni wygrali jedno z trzech spotkań. Naszych graczy pod kątem tej imprezy ocenił portal Sportowe Fakty. Prezentujemy noty graczy Stelmetu – Łukasza Koszarka i Przemysława Zamojskiego.
Łukasz Koszarek – 11 pkt (3 mecze rozegrane), 16 asyst, 2 zbiórki
Gołym okiem widać, że na tę chwilę nasz podstawowy playmaker – Łukasz Koszarek nie jest w optymalnej formie. Gracz Stelmetu Zielona Góra dosyć łatwo dawał się ogrywać w obronie, ale jego dojście do formy jest kwestią czasu. Zresztą on sam wielokrotnie powtarzał, że to meczami dochodzi do formy, a nie samą pracą na treningach. Podczas trzydniowego turnieju tylko starcie z Gruzją może zaliczyć do udanych, w którym zanotował 13 asyst. Z jego podań chętnie korzystali nasi obwodowi, którzy aż 14 razy trafiali z dystansu.
Przemysław Zamojski – 25 pkt (3 mecze rozegrane), 3 asysty, 4 zbiórki
Gdyby ze statystyk wyłączyć mecz z Włochami, to śmiało można byłoby powiedzieć, że Zamojski był najrówniej grającym zawodnikiem. Nowy gracz Stelmetu w dwóch pierwszych meczach zdobył aż 25 oczek, ale przeciwko Italii nie powiększył swojego dorobku punktowego. W trzech meczach oddał najwięcej rzutów z dystansu, ale jego skuteczność jeszcze nie jest zadowalająca (6/17). Widać, że trener Bauermann chce, żeby zarówno on, jak i Adam Waczyński, jak najczęściej rzucali z dystansu. Waczyński trochę częściej decyduje się na penetrację, z kolei Zamojski koncentruje się na rzutach z obwodu.
Autor: Karol Wasiek
Źródło: www.sportowefakty.pl
Fot. www.pzkosz.pl / Paweł Pietranik