Już w środę Stelmet będzie miał okazję do zrehabilitowania się za wczorajszą porażkę w fatalnym stylu. Jak przyznają nasi koszykarze, zamierzają wybrać się do Gdyni, aby zakończyć ćwierćfinałową serię w czterech meczach. Co należy poprawić i od czego będzie zależała postawa zielonogórzan na wyjeździe? Zapytaliśmy o to Przemysława Zamojskiego.
– Straciliśmy przewagę parkietu. Teraz musimy to odbić na ich parkiecie i wygrać dwa razy, żeby zakończyć tę rywalizację nie w pięciu, a w czterech meczach. Musimy zmienić nasze mentalne podejście, ponieważ fizycznie niż już nie zyskamy. Nie powiększymy już naszej wydolności, która moim zdaniem i tak jest na dobrym poziomie. Musimy popatrzeć, gdzie popełnialiśmy błędy, zmienić troszeczkę taktykę, aby w tych momentach, kiedy nas odcinają, spróbować zagrać bardziej pod kosz i nie bazować tylko na rzutach dystansowych. Musimy lepiej czytać grę i częściej podawać do zawodników podkoszowych -powiedział po drugim pojedynku z Asseco, Zamojski.
Rozmawiała: Agata Zwolak