Tegoroczny występ Stelmetu w rozgrywkach Eurocpu już jutro dobiegnie końca. Stelmet po raz ostatni w tym sezonie zmierzy się z zagranicznym rywalem, a będzie nim Telenet Ostenda, która już miała okazję wystąpić w hali CRS-u. Jak zaprezentuje się jutro?
Jutrzejszy pojedynek, to ostatnie stracie zarówno Stelmetu jak i Telenetu. Obydwie ekipy nie sprostały zadaniu i dały rady awansować do TOP16 Eurocupu. Choć jest to mecz o pietruszkę, to nie ma co liczyć na brak emocji i dobrej koszykówki. Zielonogórzanie zapowiadają, że postarają się o jak najlepsze widowisko i tym samym podziękują fanom za to, jak wspierali ich podczas rozgrywek na arenie międzynarodowej.
W pierwszym spotkaniu w tym sezonie z belgijskim zespołem, minimalnie lepsi okazał się Telenet. Po niezwykle emocjonującej końcówce, odniósł zwycięstwo 76:74, a decydujący rzut zza linii 6,75m trafił w ostatniej sekundzie Mateusz Ponitka. Po tamtej wygranej, drużyna z Ostendy odniosła jeszcze jedno zwycięstwo. Także na własnym parkiecie pokonali Uniks Kazań 78:75.
Jednak historia spotkań z Telenetem Ostendą sięga także zeszłego sezonu, kiedy to Stelmet debiutował w Pucharze Europy. Wtedy zielonogórzanie także przegrali na wyjeździe 74:80, jednak w hali CRS-u przeciwstawili się Belgom i wygrali 85:61. Czy jutro możemy liczyć na podobny wynik?
Tak wyglądał mecz w zeszłym sezonie, który zakończył się zwycięstwem zielonogórzan 85:61.
Ciężko powiedzieć, w jakiej formie są ostatnio podopieczni Mihailo Uvalina. Choć wygrali ostatnie spotkanie z WKS-em Śląskiem Wrocław, to na rozstrzygnięcie musieliśmy poczekać do dogrywki. Zielonogórzanie mieli zarówno fatalne momenty gry, kiedy w ataku ich gra była ospała i chaotyczna, a defensywa nie była w stanie zatrzymać żadnego przeciwnika, jak i świetne fragmenty, kiedy oglądaliśmy bardzo dobrze zaplanowaną i agresywną koszykówkę.
W sobotę Stelmet pokonał WKS Śląsk Wrocław 81:69. Jak będzie jutro?
Ciężko powiedzieć, czego możemy spodziewać się po naszych koszykarzach. Miejmy nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami, postarają się o miłą niespodziankę na koniec przygody z międzynarodowymi rozgrywkami. Na pewno będzie nam brakować spotkań z silnymi drużynami z całej Europy, jednak jeszcze jutro ostatni raz zobaczymy Stelmet w akcji przeciwko zagranicznej ekipie. Czy uda się odnieść pożegnalne zwycięstwo? Przekonamy się w środowy wieczór od godziny 19.00.