Pierwsza runda play-off rozpoczęła się na dobre. W piątek oglądaliśmy pierwsze starcie zielonogórzan, które ułożyło się po naszej myśli. Czy jutro będzie tak samo? Początek meczu o godzinie 16.00.
Wczoraj Stelmet świetnie zaprezentował się w meczu z Asseco Gdynią i dzięki koncertowej pierwszej połowie, odniósł pewne zwycięstwo 84:66. Bardzo ważną rolę w naszym zespole odegrał Vladimir Dragicević, który był pierwszym strzelcem gospodarzy. Świetnie grą kierował Łukasz Koszarek, który zapisał na swoim koncie 12 asyst. Pozostali gracze także przyczynili się do wyniku tego pojedynku. Nasz zespół świetnie poradził sobie także z zatrzymaniem A.J. Waltona. Lider Asseco Gdyni zdobył wczoraj osiem punktów z czego zaledwie dwa w pierwszej połowie.
Nie ma jednak za dużo czasu, aby cieszyć się wczorajszą wygraną. Już jutro czeka nas kolejne, jeszcze ważniejsze starcie. Na razie Stelmet, w serii z Asseco prowadzi 1:0, a w niedzielę będzie starał się poprawić ten wynik. Co będzie kluczem w tym spotkaniu? Nasi koszykarze muszą podejść do drugiego starcia z czystymi głowami. Muszą zapomnieć o tym, jak lekko poradzili sobie z gdynianami dwa dni wcześniej. Jeśli zielonogórzanie wyjdą na parkiet równie skoncentrowani i pełni woli walki, będą mieć duże szanse na powtórzenie wyniku. Bardzo ważna będzie także defensywa. Stelmet musi ponownie skupić się na kryciu Waltona, bez którego Asseco jest zdecydowanie słabsze.
Gdynianie po pierwszej porażce, nie zamierzają się poddawać. Wiedzą już, na co stać Stelmet, dlatego też możemy spodziewać się trudniejszego meczu. Mimo wszystko liczymy, że zielonogórski zespół odniesie drugie zwycięstwo. Czy tak się stanie? Przekonamy się w niedzielę o godzinie 16.00.