Stelmet Zielona Góra pokonał w Gdyni Asseco Prokom 94-83, co jest pierwszym wyjazdowym zwycięstwem nad tą ekipą. Najwięcej punktów dla zielonogórzan zdobył Quinton Hosley (27) a double-double zaliczyli Łukasz Koszarek (16 punktów, 11 asyst) i Oliver Stević (16 punktów, 11 zbiórek).
Stelmet przełamał dwumeczową serię porażek (przegrane we Włocławku i Sopocie) i pewnie odniósł ważne zwycięstwo. Zaczęło się od dużo większego animuszu gospodarzy, którzy po pięciu minutach prowadzili już 14-8. Zielonogórzanie zaliczyli jednak potem okres gry 7-0 a ostatecznie po trójkach Hosley’a i Koszarka prowadzili po pierwszej kwarcie 23-19. W drugiej kwarcie obraz gry nie uległ specjalnie zmianie. Gracze Stelmetu nie wyglądali na bardzo zaangażowanych a gospodarze wykorzystując faule gości oraz postawę Przemysława Zamojskiego i Tomasza Śniega ciągle byli w kontakcie. Z kolei ze strony Stelmetu dobrą zmianę dał Kamil Chanas (5 pkt). Ostatecznie jednak Asseco dopięli swego. Na niespełna dwie sekundy przed końcem faul techniczny za utrudnienie w wyprowadzaniu piłki otrzymał Stević. Gospodarze wykorzystali okazję i najpierw dwa rzuty osobiste trafił Zamojski a następnie ten sam zawodnik rzucił celnie za trzy równo z końcową syreną. Warto podkreślić, że Zamojski, który był już jedną nogą w Zielonej Górze rzucił do przerwy aż 20 oczek.
Przemysław Zamojski był w pierwszej połowie nie do zatrzymania (fot. Aleksandra Krystians)
Na szczęście po przerwie zobaczyliśmy już inny Stelmet. Bardziej zaangażowany, skuteczny w ataku i obronie i dobrze prowadzony przez Łukasza Koszarka (11 asyst). W dodatku gospodarze już nie zdobywali łatwych punktów a w obronie Zamojskiego zatrzymał Hosley. Gracz Asseco w drugiej połowie zdobył już tylko dziewięć punktów a Hosley, jak na lidera przystało, oprócz świetnej defensywy dorzucił aż 15 punktów. Pod koszem dobrze radzili sobie Stević z Borovnjakiem (12 punktów), co pozwalało utrzymywać bezpieczną przewagę. Dopiero pod koniec czwartek kwarty gospodarze wykorzystali małe rozluźnienie Stelmetu i po akcji Mahalbasicia doszli rywali na siedem oczek (74-81). To było jednak wszystko na co było tego dnia stać Asseco.
Zielonogórzanie zagrali dziś ze świetną skutecznością zarówno rzutów z gry (62,1 %) jak i rzutów wolnych (13/14), co miało spory wpływ na końcowy triumf.
Kolejne starcie podopiecznych Mihailo Uvalina 17 kwietnia. Zawodnicy Stelmetu Zielona Góra wracają na swój własny parkiet, gdzie zagrają z Energą Czarnymi Słupsk.
Asseco Prokom Gdynia – Stelmet Zielona Góra 83:94 (19:23, 28:23, 10:25, 26:23)
Asseco: Przemysław Zamojski 29, Rasid Mahalbasić 16, Mateusz Ponitka 15, Tomasz Śnieg 12, Piotr Szczotka 5, Robert Witka 4, Krzysztof Roszyk 2, Piotr Pamuła 0.
Stelmet: Quinton Hosley 27, Oliver Stević 16, Łukasz Koszarek 16, Dejan Borovnjak 12, Marcin Sroka 8, Kamil Chanas 7, Mantas Cesnauskis 6, Zbigniew Białek 2.