Nie udało się pokonać Stelmetowi BC Zielona Góra litewskich mistrzów. Żalgiris Kowno wygrał z mitrzem Polski 67:56 i praktycznie przesądza o awansie do drugiej rundy rozgrywek…
Przez pierwsze cztery minuty meczu w Kownie lepiej spisywali się zielonogórzanie. Punktował Mateusz Ponitka, po którego akcji było 6:4. Później do głosu doszli jednak gospodarze – rzuty wolne Pauliusa Jankunasa doprowadziły do wysokiego prowadzenia 17:10. Zielonogórzanom udało się jednak odrobić przed końcem pierwszej części meczu cztery punkty i wynik po 10 minutach gry wynosił 17:14 dla litewskiego potentata.
Po krótkiej przerwie podopieczni Saso Filipovskiego złapali drugi oddech. Zniwelowali stratę i wyszli nawet na prowadzenie 20:19 po akcji Dee Bosta. Niestety, krótka pobudka nie wystarczyła do utrzymania przewagi. Gospodarze powiększali swój dorobek celnymi trójkami i dobrymi ponowieniami (w pewnym momencie mieli dwa razy więcej zbiórek od Stelmetu…), doprowadzając ostatecznie do stanu 36:29 po pierwszej połowie. Zielonogórzanie mieli wiele do poprawy po przerwie…
Trzecią kwartę od ofensywy rozpoczął Żalgiris. Doskonale grał Jankunas, ciągle przedzierając się przez szeregi zielonogórzan. Jednak to po rzucie Mantasa Kalnietisa zrobiło się rekordowe 41:31. Na szczęście dwucyfrowa strata zmobilizowała gości z Winnego Grodu do jeszcze większej walki. Trójkami odpowiadali Łukasz Koszarek i Vlad Moldoveanu do zaledwie trzypunktowej różnicy. Później było tylko lepiej – rzut spod kosza Dejana Borovnjaka zbliżył Stelmet na 45:47. Litwini byli jednak nie mniej ochoczy do walki niż Stelmet. Gra Olivera Hanlana czy Robertasa Javtokasa ponownie oddaliła Żalgiris na… 57:47. Zielonogórzanie dorzucili ledwie dwa punkty i przewaga tylko się zwiększyła w porównaniu do pierwszej połowy.
Ostatnia część spotkania nie zmieniła praktycznie nic. W oczy raziła bardzo niska skuteczność obu stron. Taki stan rzeczy oczywiście sprzyjał Żalgirisowi, który nie tracił wcześniej zbudowanego prowadzenia. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 67:56 dla gospodarzy z Kowna… Porażka z Litwinami może być decydująca o braku awansu do TOP16…
Żalgiris Kowno – Stelmet Zielona Góra (17:14, 19:15, 21:20, 10:7)
Żalgiris: Jankunas 16, Kalnietis 13, Hanlan 11, Vougioukas 10, Javtokas 9, Seibutis 4, Lekavicius 2, Pocius 2, Vene 0, Ulanovas 0
Stelmet: Ponitka 15, Moldoveanu 10, Bost 6, Borovnjak 6, Koszarek 5, Gruszecki 4, Zamojski 4, Szewczyk 2, Hycaniuk 2, Djurisic 2