Zawodnicy Stelmetu BC Zielona Góra zrobili niespodziankę trenerowi Jogovicowi wygrywając kolejne spotkanie tego sezonu. Na hali CRS pękła stówka i zielonogórzanie zakończyli ten pojedynek wynikiem 104:76.
Oto co mówili po meczu przedstawiciele obu ekip:
Paweł Turkiewicz (trener GTK Gliwice): Gratuluję gospodarzom. Byli przygotowani na agresywną walkę. Przed tym przestrzegałem swoich zawodników. Dostalismy zimny prysznic. To początek sezonu i wiemy, że nic nie będzie nam dane. Trzeba dawać z siebie maksimum, żeby coś w tej lidze „wyszarpać”. Każdy ma swoją górę do zdobycia. Ta porażka może nas zmotywować w dalszej części sezonu.
Kacper Radwański (GTK Gliwice): Ciężko powiedzieć coś pozytywnego o naszej grze. Zbyt dużo strat, zbyt dużo pasywnej gry w ataku po naszej stronie. Gospodarze wyszli agresywnie, zagrali świetne spotkanie. Byliśmy tłem dla rewelacyjnie dysponowanych gospodarzy.
Igor Jovovic (trener Stelmetu Enea): Dziękuję za wsparcie i prezent kibicom. Energia, twarda obrona, świetny atak – to wszystko pokazali dziś nasi zawodnicy. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak dzisiaj się zaprezentowali. Dzieliliśmy minuty, przed nami trudny mecz w Kazaniu. To rywal, który dużo inwestuje w zespół. Wiemy, przeciwko komu gramy, wiemy, że jesteśmy gotowi do tego pojedynku.
Adam Hrycaniuk (zawodnik Stelmetu Enea): Dla nas najważniejsze było, żeby dobrze zacząć ten mecz, bo różnie to ostatnio z tym było. I to się udało. Wystartowaliśmy na miarę naszych oczekiwań. Dobrze zaczęliśmy i później kontynuowaliśmy to w obronie i w ataku.
Punkty zdobyli:
Stelmet Enea – 104 pkt. Sakic 22 Savovic 21 Sokołowski 15 Hrycaniuk 15 Zamojski 12 Matczak 9 Mokros 7 Starks 2 Mąkowski 1 Koszarek 0 Traczyk 0 Devoe 0
GTK Gliwice – 76 pkt. Dodd 16 Radwański 15 Lachance 11 Słupiński 11 Mack 9 Robak 8 Szlachetka 3 Kiwilsza 2 Piechowicz 1 Kurbas 0 Dawdo 0 Dawkins 0
Przebieg meczu: I 26:12 II 26:16 III 29:29 IV 23:19