Po wczorajszym meczu, na pewno nie mogą być zadowoleni koszykarze Trefla, którzy po dwóch dobrych spotkaniach w Zielonej Górze, we wtorek zaprezentowali się o wiele słabiej. Nad czym będą pracować przed czwartkowym meczem i co będzie ważne aby odnieść drugie zwycięstwo, mówił po meczu Paweł Leończyk.
-Byliśmy bardzo skoncentrowani, może aż za bardzo… Byliśmy spięci, rzuty nam nie wpadały, obrona nie funkcjonowała, a Stelmet trafiał wszystko spod kosza i zbudował dużą przewagę. Staraliśmy się ich później złapać. Byliśmy blisko w trzeciej kwarcie, ale straciliśmy na tę gonitwę dużo sił i Stelmet znowu zaczął swoją serię punktową. Wydaje mi się, że nie mieliśmy już potem sił, aby rywalizować ze Stelmetem w drugiej połowie. Koszarek i Dragicević to klasowi gracze, ciężko ich zatrzymać drugi mecz z rzędu. Będziemy starali się to zrobić w czwartek. Będziemy chcieli ich ograniczyć żeby rzucali z jak najtrudniejszych pozycji, jak najciężej zdobywali punkty i jak najbardziej się męczyli. Dzisiaj te wszystkie ich akcje były za łatwe. Nie mam nic przeciwko, żebyśmy wygrali tak samo, jak z Czarnymi. Dla nas to bez znaczenia ile przegrywamy, to są play0offy. Nieważne czy przegramy prawie 30 punktami, czy jednym. To jest porażka i to się liczy. Może lepiej, że przegraliśmy w taki sposób. Będziemy jeszcze bardziej zmotywowani na ten czwartkowy mecz. Wystarczy wygrać jednym punktem. Będzie 2:2 i jedziemy do Zielonej Góry. Musimy zagrać o wiele lepiej w każdym elemencie, począwszy od naszego nastawienia i naszej energii, po skuteczność i obronę. -skomentował na gorąco po meczu Paweł Leończyk
źrodło: Polsat Sport News