Przed meczem dochodził do nas informacje, że Oliver Stević doznał kontuzji i może nie zagrać w spotkaniu przeciwko Spartakowi St. Petersburg. Ostatecznie Serb wystąpił w tym meczu i zdobył 10 punktów i 10 zbiórek. Po meczu opowiedział nam o przyczynach porażki i kontuzji.
Oliver Stević pozostawił dobre wrażenie w meczu ze Spartakiem (fot. Aleksandra Krystians)
Walczyliście, jednak to nie wystarczyło, aby pokonać tak dobrą drużynę jaką jest Spartak. Co możesz powiedzieć o tym meczu?
Oliver Stević: Spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie bardzo trudny. Wiedzieliśmy, że Spartak jest od nas lepszym zespołem. Było tak przez całe spotkanie i w każdym elemencie. Takie są realia.
Które, twoim zdaniem, elementy zaważyły o tym, że doznaliście tak wysokiej porażki? Defensywa czy ofensywa Spartaku?
Obydwa elementy były bardzo ważne. Jeśli gra się takie dobre spotkanie, jak dzisiaj Spartak, to trzeba sobie bardzo dobrze radzić zarówno w ataku jak i w obronie. Zaczęli ten mecz bardzo agresywnie i postawili nas w sytuacji podbramkowej. Do tego meczu użyli całej energii jaką mieli.
Dzień przed meczem słyszeliśmy, że twój występ jest zagrożony z powodu kontuzji. Co właściwie się stało?
Na treningu odezwała się stara kontuzja, jednak ten mecz był zbyt ważny, abym mógł go opuścić i tak samo było z Quintonem Hosley’em. Musieliśmy zagrać, aby cały zespół mógł zaprezentować się najlepiej jak potrafi.
Rozmawiała: Agata Zwolak