Tydzień temu, Stelmet wybrał się do Hiszpanii. Jak zakończyło się tamto spotkanie, wszyscy wiemy, jednak najchętniej zapomnielibyśmy o tym jak najszybciej. Już jutro czas na rewanż. Początek spotkania o godzinie 18.45.
O tym jak silnym zespołem jest Walencja przekonaliśmy się już na własnej skórze. W ramach trzeciej kolejki TOP32 Eurocupu, nasza ekipa zmierzyła się z hiszpańskim rywalem na ich terenie. Tam, musiała uznać wyższość gospodarzy, którzy dominowali na parkiecie w każdym elemencie. Spotkanie zakończyło się dramatycznym wynikiem 53:90 i byłą to najwyższa porażka w tym sezonie.
Co tu dużo mówić, Walencja ma zrównoważony i silny skład. Nie bez przyczyny jest stawiana w roli jednego z faworytów do zdobycia Pucharu Europy. Nie tylko w Eurocupie radzi sobie świetnie, ale także w hiszpańskiej lidze ACB jest jedną z czołowych ekip zajmując aktualnie drugie miejsce w tabeli.
Jutro przed Stelmetem niezwykle trudne zadanie. Co prawda, ekipa Mihailo Uvalina poznała już rywali i wie czego się po nich spodziewać, jednak przeciwstawienie się zespołowi tej klasie jest naprawdę nie lada zadaniem. Aby zielonogórzanie mogli nawiązać walkę z Walencją, muszą przede wszystkim być od początku do końca w pełni skoncentrowani, a z tym ostatnio koszykarze mieli spore problemy. Świetnym przykładem jest chociażby sobotni mecz z Rosą Radom i fatalna czwarta kwarta, w której goście zanotowali serię 0:14. Po tym pojedynku, posypała się fala krytyki, między innymi z ust serbskiego szkoleniowca, jednak sami zawodnicy także zauważyli ten problem i zapowiadali, że więcej takie wpadki nie powinny mieć miejsca.
Czy nasz zespół będzie w stanie powalczyć z Walencją? Stelmet na pewno nie jest jutro faworytem, jednak wiele razy udowodnił, że nie można go stawiać na straconej pozycji. Choć kwestia awansu do kolejnej rundy, jest już praktycznie zamknięta, to na pewno zielonogórscy koszykarze postarają się o świetne widowisko przed własną publicznością. Z jakim skutkiem? Przekonamy się już jutro od godziny 18.45.