Po krótkiej przerwie świątecznej, Stelmet powraca do gry. Już jutro zmierzy się na wyjeździe z Energą Czarnymi Słupsk, gdzie postara się o utrzymanie fotelu lidera górnej „szóstki” Tauron Basket Ligi. Czy zielonogórzanom uda się wygrać kolejny pojedynek? Początek spotkania o godzinie 18.30.
Drugi etap rozgrywek o mistrzostwo Polski powoli dobiega do końca. Jutro zostanie rozegrana przedostatnia kolejka fazy „szóstek”. Teraz, nie ma już miejsca na jakiekolwiek pomyłki, a Stelmet jeśli chce zająć pierwsze miejsce przed play-offami, tym bardziej nie może pozwolić sobie na najmniejszy błąd. Jak będzie jutro w Słupsku?
Ostatnio Stelmet pokonał Trefl Sopot, a jutro postara się o kolejny dobry wynik w Słupsku.
Energa Czarni zajmuje aktualnie ostatnie miejsce w pierwszej grupie. Z bilansem 14-16 uplasowała się na szóstej pozycji i nie ma większych szans, aby zapewnić sobie lepszą lokatę przed ćwierćfinałami. Słupszczanie przegrali sześć spotkań w drugiej części sezonu. Dopiero w ostatnim tygodniu odnieśli dwa zwycięstwa. Jutro z pewnością będą chcieli kontynuować lepszą passę i wygrać trzeci mecz z rzędu.
W tegorocznych spotkaniach Czarnych ze Stelmetem, lepiej radzili sobie zielonogórzanie. Nasz zespół po porażce na początku sezonu, odnotował dwa zwycięstwa. Ostatnio, te dwie ekipy spotkały się na początku kwietnia, kiedy to Stelmet pokonał na własnym parkiecie słupszczan 76:69. Goście pokazali się jednak z dobrej strony i postraszyli zielonogórską drużynę w końcówce.
Tak było ostatnim razem. Jak będzie jutro?
Jutro na pewno Czarni będą trudnym rywalem dla Stelmetu. Nie raz w tym sezonie udowodnili, że w hali Gryfia są niebezpieczni, a niesieni ostatnimi zwycięstwami będą grać jeszcze pewniej. Niestety, w słupskiej ekipie nie zobaczymy jednego z liderów, Michała Nowakowskiego. Polski gracz z powodu kontuzji kolana, nie dość, że nie wystąpił już w kilku spotkaniach, to nie wiadomo, czy da radę powrócić jeszcze w tym sezonie na parkiet.
Kontuzje spotykają także graczy Stelmetu. Nie zobaczymy jutro Aarona Cela, który podczas meczu z Treflem Sopot skręcił sobie kostkę. Po długiej przerwie, do treningów wrócił już Craig Brackins. M0żliwe, że już jutro będzie miał okazję wystąpić, jednak jego dyspozycja nie jest jeszcze stuprocentowa
.
Jutro Stelmet będzie musiał sobie radzić bez Aarona Cela.
Stelmet pokazał w ostatnim spotkaniu, że jest w stanie zagrać naprawdę dobry mecz i z wyjątkiem paru gorszych momentów, udowodnił, że jest w stanie ponownie powalczyć o tytuł mistrza kraju. Czy jutro także zobaczymy silną i skuteczną ekipę zielonogórzan? Początek spotkania w Słupsku o godzinie 18.30.
Przemysław Zamojski przed meczem z Energą Czarnymi Słupsk: Początek szóstek mieli bardzo słaby, przegrali sporo spotkań, teraz się podnieśli, widać że już się odbudowali, także będziemy musieli na nich uważać, ponieważ hala Gryfia jest naprawdę niebezpieczna. To bardzo ciężki teren do gry, także będziemy musieli być skoncentrowani przez 40 minut. Przede wszystkim musimy narzucić swój styl gry, mocno szarpać w obronie, zdobywać punkty po przechwytach z kontrataku, a gdy już uzyskamy przewagę to trzeba uspokoić grę i to w czym czujemy się dobrze, czyli w ataku pozycyjnym, gdzie spowalniamy troszeczkę tę grę i nie dajemy rywalowi się rozkręcić. Myślę, że to będzie taki klucz jak zdobędziemy przewagę, żeby uspokoić tę grę i spokojnie swoimi akcjami dociągnąć do końca.