Jednym z bohaterów meczu z King Wilkami okazał się Nemanja Djurisić. Jak Czarnogórzec reagował na słowa pochwały po niedzielnym pojedynku?
– Gratulacje dla Wilków – zagrali bardzo dobry mecz, szczególnie fizycznie. W pierwszej połowie to oni chcieli zdecydowanie bardziej zwyciężyć w tym meczu. W przerwie porozmawialiśmy jako drużyna – chcieliśmy powrócić do gry, położyć większy nacisk na agresywność w defensywie i ofensywie. Cieszę się z postawy naszego zespołu. Ja mogłem kończyć wiele zagrywek, ale to nie ja sam walczyłem pod koszami – pokornie i z szacunkiem wypowiadał się Djurisić. Trzeba otwarcie przyznać, że było to jedno z lepszych spotkań gracza – średnio Nemanja zdobywa tylko osiem punktów, a wczoraj dołożył aż 14, uzupełniając to dziewięcioma zbiórkami. To drugi wynik Djurisicia w sezonie jeśli chodzi o punkty, a pierwszy w zbiórkach. Ponadto Czarnogórzec może poszczycić się wysokim evalem – 23.
Mimo świetnych statystyk, Djurisić tłumaczył słabszą postawę zespołu, szczególnie w ostatnich spotkaniach: – Zdarzają się momenty w sezonie, kiedy nie gra się tak dobrze, jakby się tego chciało. Najważniejsze to znaleźć sposób na wygrywanie. Kluczem była defensywa – to jest to, czym wygrywamy w Tauron Basket Lidze i Eurocupie.
Przed zielonogórzanami kolejny pojedynek – już w środę do Winnego Grodu zawita MHP Riesen Ludwigsburg. Czy mistrzowie Polski sprostają Olbrzymom?