Mistrzowie Polski wyruszają w długą jak na początek sezonu podróż. Już w sobotę mecz z Polfarmeksem w Kutnie, a we wtorek – inauguracyjne spotkanie z Dinamo Sassari na Sardynii. Poczytajcie, jak na tę meczową eskapadę zapatrują się członkowie zielonogórskiej drużyny?
Pięć dni w trasie będzie nie lada wyzwaniem dla zespołu, który wciąż się dociera i szuka wspólnej wizji gry. – Idziemy krok po kroku – ostatnio byliśmy skoncentrowani na Siarce. Wygląda to tak – do 20:30 jesteśmy skoncentrowani na jednym, od 20:31 – na drugim – stanowczo mówił na konferencji prasowej trener Gronek. Zespół jest silnie zmotywowany do dalszych zwycięstw, mimo że ciągły wyjazd, jaki stoi przed zespołem, nie będzie sprzyjał treningom. Jak więc będą one wyglądały?
– Póki co trenujemy w Zielonej Górze, przygotowujemy się do sobotniego meczu – w piątek wyjeżdżamy. W sobotę mecz w Kutnie, a później podróż do Warszawy i wylot do Sassari. W stolicy będziemy mieć jeszcze jeden trening – zapowiada Gronek. Wtorkowy mecz z Dinamo planowany jest na godzinę 19:30, więc mistrzowie Polski powinni mieć jeszcze okazję do treningu na Sardynii.
Główny trener zespołu podkreśla, że mimo wyjazdowego trybu życia zespołu, nie będzie to negatywnie wpływać na postawę zespołu w kolejnych spotkaniach. – Ten okres przygotowawczy do najbliższych spotkań zamyka się w krótkim czasie, więc będziemy bardziej skoncentrowani i skupieni na taktyce oraz scoutingu.