Po ważnym zwycięstwie nad PGE Turowem Zgorzelec rozmawialiśmy z Marcinem Sroką, który bardzo dobrze radził sobie dzisiaj na obwodzie, gdzie trafił dwie „trójki”. Opowiedział nam o między innymi o defensywie Stelmetu, ale także o błędach jakie popełnił cały zespół.
fot. Aleksandra Krystians
Po takim zwycięstwie zapowiadają się święta wspaniałym nastroju.
Marcin Sroka: Myślę, że na pewno po takim zwycięstwie każdy z nas będzie mógł spokojnie odpocząć w najbliższym gronie z rodziną. Cieszymy się z tego zwycięstwa, ponieważ jest ono dla nas bardzo ważne w kontekście play-offów.
Im bliżej fazy playoff, to mecze są coraz bardziej intensywne.
Dokładnie. Tak jest rozpisany grafik i nic na to nie poradzimy. Na pewno jest to bardzo męczące i intensywne, ale to przygotuje nas na najważniejszą część sezonu.
W tak krótkim czasie drugie zwycięstwo w Zgorzelcu. Dobrze gra wam się w tej hali?
Myślę, że zagraliśmy dzisiaj bardzo dobrze w obronie, szczególnie w drugiej połowie i to był klucz do zwycięstwa.
Ostatnio wiele się mówiło, że wasza obrona jest słabsza, a dzisiaj była rewelacyjna. Czy to jest jakiś plan treningowy, który macie przyszykowany pod tą obronę?
Nie przesadzajmy, że była rewelacyjna. Na pewno zagraliśmy dobrze, solidnie w obronie i z tego się cieszymy. Nie mamy żadnego planu. To jest sport i czasami coś nie wychodzi. Dzisiaj wszystko funkcjonowało tak jak powinno i stąd to zwycięstwo.
W pierwszej kwarcie mieliście zastój przez kilka minut. Wydarzyło się coś szczególnego?
Myślę, że chwilowa nieuwaga, nieprzemyślane rzuty, kontratak ze strony przeciwnika i stąd się to wzięło. W porę to opanowaliśmy i doszliśmy ich, a w czwartej kwarcie udało się przegonić.
Chciałbym jeszcze zapytać o twoje zdrowie, bo ostatnio chorowałeś i teraz też chyba nie wszystko jest w porządku.
Teraz jest dużo, dużo lepiej. Mam jeszcze dwa, trzy dni odpoczynku, gdzie muszę zregenerować siły i dojść do pełni zdrowia. Jak wiemy, teraz ten okres jest bardzo napięty. Mecze są co kilka dni i myślę, że trzeba się wziąć za siebie.
Będziesz w już w poniedziałek na treningu?
Tak.
Dziękuję.
Dziękuję.
Rozmawiał Kacper Pupin