Dzisiaj Stelmet rozegra na własnym parkiecie spotkanie z Rosą Radom. Faworytami są gospodarze, aczkolwiek już nie raz w tym sezonie przekonywaliśmy się, że w tym sporcie wszystko jest możliwe. O ocenę najbliższego przeciwnika poprosiliśmy Łukasza Seweryna.
fot. Aleksandra Krystians
Powoli kończy się runda zasadnicza, a jedno z ostatnich spotkań rozegracie z Rosą Radom. Co może Pan powiedzieć na temat tego przeciwnika?
Łukasz Seweryn: Na pewno jest to ciężki przeciwnik, jak każdy zespół w polskiej lidze. Musimy podejść skoncentrowani do tego spotkania. Nie możemy sobie pozwolić na żadną wpadkę. Ostatnio mieliśmy ciężki okres, ciężkie treningi i myślę, że to powinno zaprocentować w najbliższej przyszłości.
A nie wpłynie na was negatywnie fakt, że Rosa to słabsza drużyna z dołu tabeli?
Nie powinien. Na pewno nie możemy sobie na takie coś pozwolić. Do każdego przeciwnika staramy się podchodzić w taki sam sposób. Nieważne czy to jest Lokomotiv Kubań Krasnodar czy Rosa Radom, ponieważ zawsze mamy szacunek do drugiego zespołu.
Czyli mimo wszystko zapowiadacie walkę na 100%.
Oczywiście, że tak. Gramy u siebie i mamy po naszej stronie wspaniałych kibiców, dlatego tym bardziej chcemy zapewnić im ciekawe widowisko sportowe. Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do żadnych niespodzianek.
Jaka atmosfera panuje w zielonogórskim zespole po głośnej sprawie z Quintonem Hosley’em?
Bardzo dobra.
A jak może Pan skomentować całą tą sytuację, która zaszła w ostatnich dniach?
O to trzeba pytać szefostwo klubu i trenera, a z mojej strony mogę powiedzieć tylko tyle, że jesteśmy w pełnym składzie i w tym jest nasza siła.
Dziękuję.
Dziękuję.
Rozmawiała: Agata Zwolak